czwartek, listopada 22, 2018

Po rozżarzonych węglach piekła... do raju - "Owoc Granatu. Kraina snów" Marii Paszyńskiej [OWOC GRANATU #2] *Zuzanna*

Po rozżarzonych węglach piekła... do raju - "Owoc Granatu. Kraina snów" Marii Paszyńskiej [OWOC GRANATU #2] *Zuzanna*
Autor: Maria Paszyńska
Tytuł: Owoc Granatu. Kraina snów
Cykl: Owoc Granatu, tom 2
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Książnica


Pierwszy tom serii Owoc Granatu wstrząsnął mną do głębi, nie pozwalając wyrzucić z pamięci historii opowiedzianej przez Marię Paszyńską. Dzieje bliźniaczek, Elżbiety i Stefanii, bardzo mnie poruszyły i byłam niezmiernie ciekawa, jak dalej potoczą się ich losy. Czy zdołają zostawić za sobą koszmary z przeszłości i zaczną znowu żyć? A może okaże się, że wspomnienia z Syberii to ciężar, którego unieść po prostu się nie da...
Dramatyczna walka o przetrwanie w mroźnych i niebezpiecznych ostępach syberyjskiej tajgi nareszcie dobiegła końca. Siostry znalazły schronienie wśród gościnnych Persów, gdzie próbują jakoś poukładać sobie życie. Halszka powoli dochodzi do siebie pod czujnym okiem i troskliwą opieką rodziny Mehrdada. Stefania natomiast bardzo szybko rezygnuje ze służby w oddziale generała Andersa, wykorzystując pierwszą nadarzającą się okazję, by powrócić do Iranu. Podejmuje pracę w szkole jako nauczycielka muzyki, zgadza się również wystąpić podczas koncertu na balu w Isfahanie. Tam poznaje perskiego księcia Hamida Sarkuchiego.

Chociaż od dramatycznych wydarzeń z Syberii minęło już kilka lat, ten koszmar wcale nie opuścił sióstr Łukowskich. Okropieństwa wojny pozostają wciąż żywe w ich pamięci, nadal dręczą je w snach i na jawie, utrudniając normalne funkcjonowanie. Dotyczy to zwłaszcza Halszki, która nie potrafi pogodzić się nie tylko z przeszłością, ale także z tym, jak wojna wpłynęła na nią samą, kim się stała. Fakt, że zrobiła to, co musiała, aby przetrwać i ocalić siostrę, wcale nie pomaga. Doskonale wszystko pamięta i ma świadomość, że będzie ją to dręczyć do końca jej dni. Mimo ogromu cierpienia, jakie stało się jej udziałem, nadal stara się postępować właściwie, a dobro bliskich zawsze stawiać ponad swoim własnym. To właśnie jej los przejął mnie najbardziej i całym sercem życzyłam jej, by zdołała odnaleźć  w końcu spokój, a może nawet szczęście.


Stefania ma natomiast do życia zupełnie inne podejście. Zdaje się, że pod tym względem wcale się nie zmieniła. Gdy tylko staje przed szansą na dostatnie życie, chwyta się jej kurczowo. Rzuca się w wir luksusowego życia, skupiając na swojej urodzie, eleganckich strojach i życiu towarzyskim wyższych sfer. Zapomina o siostrze i o przyjaciółce, odcina się od środowiska polskich uchodźców, uważając się za kogoś lepszego od nich. Już przy lekturze pierwszego tomu ta bohaterka dała się poznać jako osoba bezwzględna, okrutna, egoistyczna i pozbawiona empatii. Wywoływała we mnie same negatywne uczucia, a tutaj moja niechęć do niej jeszcze się pogłębiła.



Jeśli sądzicie, że po drodze przez piekło, jaką musiały przebyć bohaterki Owocu Granatu, Iran otworzył im drzwi do bajkowej, beztroskiej przyszłości, bardzo się mylicie. Autorka nie szczędzi im wcale trudnych wyborów, ukazując, że przetrwanie dramatycznych zdarzeń wcale nie oznacza zażegnania wszelkich problemów. Nie wszystko można zostawić za sobą. Pod tak trudnych przeżyciach, trauma pozostaje i na każdym odciska trwałe piętno. Chociaż w "Krainie snów" to skrajne okrucieństwo i brutalność, tak wszechobecne w pierwszym tomie serii, zostawiamy w pewnym sensie za sobą, ono nadal nie daje o sobie zapomnieć. W lekki styl opowieści i spokojną, niemal sielankową rzeczywistość co rusz wkradają się demony przeszłości. Po wielkich trudach szczęśliwe zakończenie może nie nastąpić nigdy. A jeśli nawet się zdarzy, droga do niego z pewnością nie będzie prosta.

Sięgając po kontynuację "Dziewcząt wygnanych", sądziłam, że najgorszą, najmroczniejszą część historii sióstr Łukowskich mam już za sobą. Była to prawda, ale tylko do pewnego stopnia. Owszem, udało im się ujść z życiem i opuścić niegościnne tereny Syberii, ale okazało się, że ich cierpienia wcale na tym się nie skończą. Opisy pełne brutalnego, nieuzasadnionego okrucieństwa zniknęły już w zasadzie z kart powieści, ale towarzyszące im emocje pozostały. Opowieść o doświadczeniach tak tragicznych i przerażających chyba nikogo nie pozostawiłaby obojętnym. Ale poruszyć czytelnika równie mocno tym, co działo się w sercach i umysłach bohaterów później, gdy zdawało się, że ich koszmar dobiegł już końca... to zadanie o wiele trudniejsze, wymagające nie lada umiejętności. Maria Paszyńska poradziła sobie z nim po mistrzowsku, z lekkością i wielką wprawą przelewając na papier targające nimi uczucia. Zrobiła to tak genialnie, że nie dało się od nich odciąć, zdystansować, mogłam jedynie przeżywać wszystko wraz z nimi. Ta historia wciągnęła mnie i oczarowała. Nie mogłam się od niej oderwać do tego stopnia, że przeczytałam ją w dwa dni i wciąż mam ochotę na więcej. Polecam!
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Książnica!

Recenzję pierwszego tomu - "Dziewczęta wygnane" - przeczytacie tutaj.

Wyzwania:

poniedziałek, listopada 19, 2018

Specjalistka ds. BHP i doradca post mortem na tropie zbrodni - "Post Scriptum" Mileny Wójtowicz [POST SCRIPTUM #1] *Zuzanna*

Specjalistka ds. BHP i doradca post mortem na tropie zbrodni - "Post Scriptum" Mileny Wójtowicz [POST SCRIPTUM #1] *Zuzanna*
Autor: Milena Wójtowicz
Tytuł: Post Scriptum
Cykl: Post Scriptum, tom 1
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Jaguar


Nienormatywni są wśród nas! Strzygi, wilkołaki, wampiry, wiły, wietrzyce, duchy i inne istoty nadprzyrodzone żyją sobie spokojnie w Brzegu, niemal całkowicie przystosowane do współczesnego świata. Radzą sobie świetnie, realizując się w przeróżnych dziedzinach, od pracy w fabryce po... doradztwo psychologiczno-coachingowe czy BHP. Nie afiszują się ze swoimi zdolnościami, łykają leki przeciwalergiczne lub pochłaniają tony słodyczy, by móc wieść normalne życie wśród zwyczajnych ludzi. Co mają jednak zrobić w sytuacji, gdy ktoś zaczyna na nich polować?
Sabina Piechota i Piotr Strzelecki prowadzą razem firmę doradczo-konsultingową. Ich klienci to dość specyficzna grupa, świadczą bowiem usługi przede wszystkim istotom nienormatywnym, czyli inaczej... nieludziom. On prowadzi sesje terapeutyczne, ona - szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. W zasadzie nie mają na co narzekać, gdyż interes rozwija się świetnie. Niespodziewanie w ich biurze zjawia się policja. Okazuje się, że grób pewnego ducha (męża klientki Piotra), który uporczywie nawiedzał swoją rodzinę i znajomych, ktoś zasypał pokaźną ilością soli himalajskiej. To jednak nie wszystko. W pobliskiej fabryce ciężki kosz spada na półwiła Stefana, nieomal go przygniatając. Czyżby w okolicy zaczął grasować jakiś łowca? Kogo zaatakuje następnym razem?
Tym, co wywarło na mnie największe wrażenie w czasie lektury, było poczucie humoru autorki. Choć poszukiwania niedoszłego zabójcy to z zasady temat raczej poważny, Milena Wójtowicz wykorzystała go do stworzenia przezabawnej historii, która rozśmieszała mnie na każdym kroku. Potrzeba nie lada wyobraźni, by skonstruować intrygę pod pewnym względem tak prostą, a jednocześnie tak zaskakującą. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, a motywy planowanej zbrodni mocno mnie zszokowały. Sam pomysł prowadzenia śledztwa przez osoby nieposiadające w tym względzie żadnych kwalifikacji okazał się niezwykle trafiony. Prowadziło to do sytuacji nie tylko wyjątkowo humorystycznych, ale przede wszystkim trudnych do przewidzenia.

Bohaterów również uważam za bardzo udanych. Szczególnie spodobała mi się postać Sabiny. Z jednej strony profesjonalistka, poważnie traktująca swoją pracę, z drugiej niebezpieczna strzyga, która zapycha się ogromnymi ilościami słodyczy, by jakoś utrzymać w ryzach swoją prawdziwą naturę. Ma słabość do muzyki i do pewnego pracownika urzędu skarbowego, a w zasadzie do brzmienia jego głosu. Nigdy jednak nie przepuści okazji do nastraszenia kogoś lub wyprucia mu flaków. Zwłaszcza że ma przecież pod ręką swoją najlepszą przyjaciółkę, Ewę. Ona z kolei mistrzowsko opanowała umiejętność organizowania imprez i... ukrywania zwłok. Młodsza siostra Ewy, policjantka Agnieszka ma dla odmiany obsesję na punkcie ćwiczeń fizycznych i mnóstwo czasu spędza na treningach. Mimo że wcale nie jest już małą, bezbronną dziewczynką, chcą trzymać ją z dala od spraw nadnaturalnych, co oczywiście wcale im się nie udaje. Najbardziej tajemniczym bohaterem okazał się Piotr. Przez większość czasu zastanawiałam się, czym on tak naprawdę jest. Zamiłowanie do chłodni i palenia lawendowych świeczek dla ukojenia nerwów nie podpowiedziały mi zbyt wiele, ale za to nieustannie potęgowały moją ciekawość.
"Post Scriptum" było moim pierwszym spotkaniem z twórczością Mileny Wójtowicz i z pewnością nie będzie ostatnim. Poczucie humoru autorki bardzo przypadło mi do gustu. Czytając historię Sabiny i Piotra, śmiałam się niemal do łez. Było bardzo ciekawie i tajemniczo, a oryginalni bohaterowie nie pozwolili mi się nudzić ani przez chwilę. Lekki styl i obrazowy język sprawiły, że powieść czytało mi się niezwykle przyjemnie, a kolejne rozdziały pochłaniałam jednym tchem. Polecam miłośnikom fantastyki oraz wszystkim tym, którzy cenią sobie kreatywne podejście autora i odejście od schematów.
Zuzanna 

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

Wyzwania:

czwartek, listopada 15, 2018

Jedno wydarzenie może zmienić wszystko - Eve Ainsworth "Krzywda. Historia moich blizn" *Natalia*

Jedno wydarzenie może zmienić wszystko - Eve Ainsworth "Krzywda. Historia moich blizn" *Natalia*
Autor: Eve Ainsworth
Tytuł: Krzywda. Historia moich blizn
Liczba stron: 300
Wydawnictwo: Zielona Sowa

Samookaleczanie to trudny temat, myślę, że nadal traktowany jak tabu. Mam wrażenie, że rodzice często ignorują pierwsze jego oznaki. Tłumaczą to chęcią zwrócenia na siebie uwagi, mówią, że przecież nie ma powodów, by coś robić. Przecież ma wszystko, czego chce. Ale czy potrafią dostrzec, że pod maską szczęścia kryje się cierpienie?
Gabi to popularna i lubiana dziewczyna w szkole. Kocha jeździć na desce. Ma wiecznie zapracowanego ojca i mamę, z którą nie dogaduje się od zawsze. Jedyną osobą, która rozumiała Gabi, był dziadek. Niestety odszedł, a dziewczyna nie może sobie z tym poradzić. Dodatkowo to wydarzenie jeszcze bardziej dzieli ją z matką. Mimo tego, że ma wspaniałą przyjaciółkę, dusi wszystko w sobie. To sprawia, że zaczyna robić sobie krzywdę.
Nie ma tutaj rozbudowanej fabuły. Autorka skupia się głównie na uczuciach głównej bohaterki. Ukazuje jej dwie strony. Jedna - radząca sobie ze wszystkim, podpora przyjaciółki, a druga niepotrafiąca pogodzić się ze stratą bliskiej osoby. Boi się powiedzieć komukolwiek, że się tnie, ponieważ wie, jak zareagują jej rówieśnicy. Według mnie nie była egoistką ani nie zamykała się na cierpienie innych. Ze wszystkich sił starała się być oparciem dla przyjaciółki, której rodzice własnie się rozwiedli.

Autorka skupia się także na problemach przyjaciół Gabi. To powinno uświadomić ludziom, że każdy ma problemy. Mniejsze, większe, ale ma. Eve Ainsworth pokazuje, że nie wolno mówić "inni mają gorzej". Że nie wolno bagatelizować i szufladkować trudności, ponieważ każdy przeżywa je inaczej.
Krzywda. Historia moich blizn to książka, którą według mnie powinien przeczytać każdy. Jej przesłanie mówi, że nie jesteś sam. Twoi najbliżsi są gotowi ci pomóc, tylko musisz im na to pozwolić. Nie warto dusić w sobie emocji, bo to prowadzi do tragedii.

Natalia

środa, listopada 14, 2018

"Dwór cierni i róż. Książka do kolorowania" Sarah J. Maas *Zuzanna*

"Dwór cierni i róż. Książka do kolorowania" Sarah J. Maas *Zuzanna*
Autor: Sarah J. Maas
Tytuł: Dwór cierni i róż.
Książka do kolorowania
Liczba stron: 96
Wydawnictwo: Uroboros


Dwór cierni i róż to jedna z moich najukochańszych serii fantasy. Dlatego książka do kolorowania, jaka ukazała się nakładem Wydawnictwa Uroboros, również musiała znaleźć się na mojej półce. Nawet pomimo faktu, że od czasów dzieciństwa nie miałam do czynienia z kolorowankami. Nie sądziłam, że mogę się w to jeszcze wciągnąć, ale kiedy już zaczęłam... nie mogłam się oderwać.
W środku znajdziecie 46 ilustracji, którym towarzyszą fragmenty powieści wybrane z trzech pierwszych tomów serii: Dworu cierni i róż, Dworu mgieł i furii oraz Dworu skrzydeł i zguby. To efekt pracy pięciorga różnych artystów: Charlie Bowater, Adriana Dadicha, Yvonne Gilbert, Johna Howe'a oraz Craiga Phillipsa. Dzięki nim postaci tak dobrze nam już znane z książek Sarah J. Maas nabierają w końcu realnych kształtów. Możemy obserwować Feyrę podczas pamiętnego polowania, przez które wszystko się zaczęło. Podziwiać Dwór Wiosny i Velaris. Odwiedzimy także Dwór Koszmarów, pałac Tarquina oraz Leśny Dom. Spotkamy Tamlina, Luciena, Rhysanda, cały wewnętrzny krąg Dworu Nocy oraz Elainę i Nestę. Nie zabraknie również Amaranthy, suriela, ogromnego czerwia, Tkaczki czy Rzeźbiącego w Kościach. A to i tak jeszcze nie wszystko, co kryje w sobie to cudo!
Najbardziej przypadły mi do gustu ilustracje autorstwa Charlie Bowater - ekspresywne, pełne detali, ale jednocześnie przejrzyste i subtelne. Z kolei te wykonane przez Craiga Phillipsa spodobały mi się najmniej. Zrobiły na mnie wrażenie ciężkich, topornych i wiem już, że kolorowanie ich będzie dla mnie dość trudnym i żmudnym zadaniem. Pozostałe z pewnością sprawią mi wiele przyjemności, choć niektóre wydały mi się aż nazbyt bogate w szczegóły. Powrót do wybranych fragmentów ulubionych powieści dał mi sporo radości. Mogłam porównać własne wyobrażenia z wizją poszczególnych artystów, a sam proces kolorowania był bardzo relaksujący.
Książka do kolorowania Dwór cierni i róż okazała się dla mnie świetnym wyborem. Z wielką przyjemnością wróciłam do fragmentów ulubionych powieści. Fakt, że tym razem każdemu z nich towarzyszyła ilustracja, zdecydowanie dodawał im uroku. Kolorowanie poszczególnych stron wciągnęło mnie zupełnie nagle i niespodziewanie, ale nie żałuję ani jednej minuty spędzonej z tą publikacją. Polecam ją wszystkim miłośnikom serii Dworów Sarah J. Maas. A jeśli spodoba się Wam okładka, z pewnością przypadnie Wam do gustu także to, co znajdziecie w środku.
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros!

Wyzwanie:

sobota, listopada 10, 2018

Magia na wyciągnięcie ręki - Kelly Barnhill ''Dziewczynka, która wypiła księżyc'' *Natalia*

Magia na wyciągnięcie ręki - Kelly Barnhill ''Dziewczynka, która wypiła księżyc'' *Natalia*

Autor: Kelly Barnhill
Tytuł: Dziewczynka, która wypiła księżyc
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Każdy z nas zna baśnie. Są nieodłącznym elementem dzieciństwa. Pamiętam, jak uwielbiałam siadać koło babci i słuchać historii. Po tym okresie ten gatunek znikł aż do czasu pamiętnej lekcji języka polskiego, na której pani kazała nam napisać swoją własną. Nie było to łatwe, gdyż już tak wiele ich powstało. Potem znowu nie miałam z nim do czynienia, aż do dziś. Nie sądziłam, że po tylu latach odnajdę się w tym.
Każdego roku wypada Dzień Ofiary. Wtedy mieszkańcy Protektoratu składają w ofierze najmłodsze dziecko w krainie. Wierzą, że to uchroni ich przed gniewem złej wiedźmy. Nikt jednak nie wie, że Xan to dobra wiedźma. Ratuje podrzucone dzieci i znajduje im dom po drugiej stronie lasu. Któregoś roku Xan przez pomyłkę karmi podrzuconą dziewczynkę światłem księżyca. Po długim namyśle postanawia zająć się Luną osobiście.
Spodziewałam się, że ta książka powali mnie na kolana. Z początku tak było, potem czar na chwilę prysł, a na koniec wrócił zachwyt. Od pierwszych stron poczułam baśniowy klimat i przeniosłam się do całkowicie innego miejsca. Czytałam, zachwycona bohaterami, opisami, metaforami, aż dotarłam do rozdziałów opisujących dorastanie Luny. I w tej części poczułam znużenie i irytację. Przez wiele stron musiałam poznawać skutki uboczne czaru rzuconego na dziewczynkę. Nie wnosiło to nic do fabuły, przez co tym bardziej całość się dłużyła.

Co do bohaterów nie mam zastrzeżeń. Wszystkich polubiłam. Wypełnioną magią Lunę, dobroduszną Xan, piszącego wiersze Glerka, małego smoka o wielkim sercu - Fyriana - i buntowniczego Antaina. Autorka krąży między nimi. Każdy rozdział czytamy z perspektywy innego bohatera, dzięki czemu można całkowicie wciągnąć się w historię. Każda z tych postaci wnosi coś ważnego do fabuły. Tutaj idealnie pasuje powiedzenie: wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Cała piątka różnymi ścieżkami podąża do zakończenia.

Książka jest przepełniona złotymi myślami. Są one związane z trudnymi tematami, takimi jak: śmierć, rodzina, przyjaźń. Ale najważniejsze, co pokazuje, jest to, że władza i manipulowanie ludźmi są złe. Zaczynając od wiary w zabobony, braku myślenia, kończąc na starych przyzwyczajeniach. To jedna z największych zalet tej historii.
Dziewczynka, która wypiła księżyc to piękna historia. Uniwersalne prawa, które kryją się pod płaszczem niepozornej bajki, czynią ją lekturą nie tylko dla dzieci. Jestem pewna, że skradnie ona Wasze serca, tak samo jak moje. Polecam młodzieży i dorosłym.
                                                                                                                               
Natalia, dawniej LostGirl

czwartek, listopada 08, 2018

Zakupoholizm książkowy & podsumowanie miesiąca - wrzesień i październik

Zakupoholizm książkowy & podsumowanie miesiąca - wrzesień i październik
Gdy książka jakiegoś autora mocno mi się spodoba, często zaopatruję się od razu w kilka jego powieści na zapas. Wy też tak robicie? Stąd właśnie wzięło się u mnie tyle tytułów Marty Kisiel :) To efekt Małego Licha i tajemnicy Niebożątka, które całkowicie mnie oczarowało. Tej niepozornej książeczce zawdzięczam uzupełnienie mojej biblioteczki o Toń, Nomen Omen, Dożywocie i Siłę niższą. Co jeszcze znalazło się na liście moich zdobyczy z ostatnich dwóch miesięcy?
  • Narodziny królowej Rebecca Ross,
  • Tusz Alice Broadway,
  • Tam gdzie spadają anioły Dorota Terakowska,
  • Księżniczka popiołu Sebastian Laura,
  • Prochem i cieniem Vera Eikon,
  • Zapisane w chmurze Beata Majewska,
  • Serce z cierni Bree Barton,
  • Rzeźnicy i lekarze Lindsey Fitzharris,
  • Pozwól mi zostać Tijan,
  • Z każdym oddechem Nicholas Sparks,
  • Pod skórą Agata Czykierda-Grabowska,
  • Karminowe serce Dorota Gąsiorowska.

Od Wydawnictwa Wilga dostałam wspomniane już Małe Licho, a od Wydawnictwa Uroboros Czarnego maga. Pierwszy rok Rachel E. Carter, Dwór szronu i blasku gwiazd oraz książkę do kolorowania Dwór cierni i róż Sarah J. Maas.
Wydawnictwo Książnica przysłało mi drugi tom Owocu granatu Marii Paszyńskiej - Krainę snów.
Wydawnictwo Jaguar z kolei wzbogaciło moją biblioteczkę o Królewskiego zdrajcę Jeffa Wheelera, Roziskrzone noce Beatrix Gurian, Okrutnego księcia Holly Black, Pocałunek szpiega Erin Beaty oraz Bad Boy's Girl 4 Blair Holden.
Na portalu CzytamPierwszy upolowałam dwie książki. Były to Filip, lis i magia słów Elżbiety Zubrzyckiej oraz Gospoda pod Bocianem Katarzyny Drogiej.

We wrześniu i październiku udało mi się przeczytać w sumie 13 książek:
  1. Owoc granatu. Dziewczęta wygnane Marii Paszyńskiej (recenzja),
  2. Małe Licho i tajemnica Niebożątka Marty Kisiel (recenzja),
  3. Obserwuję cię Teresy Driscoll (recenzja),
  4. Druga szansa Katarzyny Bereniki Miszczuk (recenzja),
  5. Czarny mag. Pierwszy rok Rachel E. Carter (recenzja),
  6. Trucicielka królowej Jeffa Wheelera (recenzja),
  7. Córka złodzieja Jeffa Wheelera (recenzja),
  8. Dwór szronu i blasku gwiazd Sarah J. Maas (recenzja),
  9. Królewski zdrajca Jeffa Wheelera (recenzja),
  10. Wilk Katarzyny Bereniki Miszczuk (recenzja),
  11. Wilczyca Katarzyny Bereniki Miszczuk (recenzja),
  12. Okrutny książę Holly Black (recenzja),
  13. Pocałunek szpiega Erin Beaty (recenzja).
Na blogu pojawiły się także recenzje od LostGirl:
  1. Krąg Matsa Strandberga i Sary Bergmark Elfgren (recenzja),
  2. Gdzie niebo mieni się czerwienią Lisy Luddecke (recenzja),
  3. Wyklucie Ezekiela Boone'a (recenzja),
  4. Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu Johna Flanagana (recenzja),
  5. Tancerze burzy Jaya Kristoffa (recenzja),
  6. Zwiadowcy. Płonący most Johna Flanagana (recenzja),
  7. Bursztynowy dym Kristin Cast (recenzja),
  8. Zwiadowcy. Ziemia skuta lodem Johna Flanagana (recenzja).
Jakie są Wasze ostatnie najcenniejsze zdobycze? Czy jakaś lektura szczególnie zapadła Wam w pamięć?

wtorek, listopada 06, 2018

Paranormalne zjawiska kontra ludzie - "Hex" Thomas Olde Heuvelt

Paranormalne zjawiska kontra ludzie - "Hex" Thomas Olde Heuvelt

Autor: Thomas Olde Heuvelt
Tytuł: Hex
Liczba stron: 444
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Wyobraź sobie, że siedzisz z kumplami w domu. Wszystko jest dobrze, dopóki nie pojawia się tajemnicza postać. Ma zaszyte oczy i usta. Jedyne, co robi, to stoi nieruchomo. Nie zaczepiacie jej, wiedząc, że tak będzie najlepiej. Czekacie aż zniknie, bo tylko to możecie zrobić. Ale czy aby na pewno?
Mamy rok 2012. W dolinie rzeki Hudson leży miasteczko Black Spring, odseparowane od reszty świata. Dzieje się tak dlatego, ponieważ to miejsce jest przeklęte. Żyje tam wiedźma z siedemnastego wieku z zaszytymi oczami i ustami. Jej szept powoduje szaleństwo, a spojrzenie śmierć. Krąży po ulicach, wchodzi do domów, kiedy chce. Do jej pilnowania została stworzona specjalna grupa zwana Hex. Dba również o to, by nikt się tam nie przeprowadził, ponieważ będzie musiał zostać w Black Spring na zawsze. Starsze pokolenie doskonale rozumie zagrożenie i przestrzega nakazów, które narzuca im Dekret, natomiast młodzież zaczyna się buntować. Grupa nastolatków rozpoczyna eksperymenty z udziałem wiedźmy. Jednak to, co miało pomóc im w przerwaniu klątwy, staje się ich najgorszym koszmarem.
Z początku książka mi się bardzo dłużyła. Rozumiem, że trzeba wszystko przedstawić, zacząć budować klimat, ale to nie musi trwać tak długo. Oczywiście są tam ciekawe wydarzenia, jak analiza dawnej próby otwarcia ust wiedźmy czy eksperymenty chłopców. Jednak uważam że to nie powinno się tak dłużyć. Gdzieś w połowie pierwszej części akcja zaczęła pędzić. I wtedy najbardziej poczułam klimat. Na szczęście dalej jest o wiele lepiej. Tam nie sposób oderwać się od czytania. Mam problem dotyczący bohaterów, mianowicie nie wiem, kogo mianować tym głównym. Fabuła skupia się na różnych postaciach, począwszy od rodziny Grant, radnego Roberta Grima, kończąc na radnej i właścicielce sklepu mięsnego Griseldzie Hols. Cieszę się, że nie ma tu jednoznacznych postaci. Każdy ma na koncie dobre i złe uczynki. Ta książka nie jest dla osób wrażliwych. Znajdują się w niej przerażające sytuacje, które w dzisiejszych czasach są niedopuszczalne, na przykład opis publicznej chłosty.


Pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy. Połączenie technologii, klątwy i nawiedzonego miasteczka to strzał w dziesiątkę. Podobało mi się, jak przedstawione zostały relacje między mieszkańcami. Autor pokazuje, co strach robi z ludźmi.Wyłączają zdrowy rozsądek, uczucia, tylko po to, by uchronić siebie. Są zdolni do wszystkiego. Okazuje się, że pod maską moralności kryje się zepsucie.
Podsumowując, Hex to naprawdę dobra pozycja. Warto przebrnąć przez początek, by potem nie móc się oderwać od czytania. Nie ma tam duchów, wampirów czy innych popularnych istot paranormalnych. Potwierdza się tu to, że ze wszystkich bestii najstraszniejszą zawsze pozostanie człowiek.

LostGirl


poniedziałek, listopada 05, 2018

Mroczne tajemnice w pięknym duńskim pałacu - "Roziskrzone noce" Beatrix Gurian [ROZISKRZONE NOCE #1]

Mroczne tajemnice w pięknym duńskim pałacu - "Roziskrzone noce" Beatrix Gurian [ROZISKRZONE NOCE #1]
Autor: Beatrix Gurian
Tytuł: Roziskrzone noce
Cykl: Roziskrzone noce, tom 1
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Jaguar

Ostatnio wśród książek do recenzji od Wydawnictwa Jaguar trafiałam na same dobre pozycje. Miałam zatem wysokie oczekiwania także wobec "Roziskrzonych nocy". Nie przewidziałam jednak, że ta piękna błękitna okładka skrywa historię, która tak całkowicie mnie zaskoczy.
Philę i jej młodszego brata, Matteo, czeka przeprowadzka. Ich mama ponownie wychodzi za mąż i wszyscy troje mają zamieszkać u jej wybranka, hrabiego von Rabena. Chociaż nowym domem będzie dla nich przestronny, gustowny pałac, dziewczyna wcale się nie cieszy, że musi opuścić Berlin i wyjechać do jakiejś zapadłej dziury w Danii. W drodze z lotniska jedna z limuzyn potrąca sarnę, a hrabia Frederik dobija ją, strzelając do niej na oczach Phili. Gdy dziewczyna później o tym wspomina, wszyscy patrzą na nią z niedowierzaniem, twierdząc, że nic takiego nie miało miejsca. To jednak dopiero początek serii przedziwnych, trudnych do wyjaśnienia zdarzeń.
Opis i okładka sugerowały raczej opowieść skupiającą się na wątku miłosnym. Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy już pierwsze dwie strony kazały mi przygotować się na coś zupełnie innego. Okazało się, że fabuła ma w sobie więcej podobieństw do Kodu Leonarda da Vinci Dana Browna niż do romansu dla młodzieży. Muszę przyznać, że autorka świetnie poradziła sobie z budowaniem odpowiedniego klimatu. Było mega tajemniczo i do momentu wyjaśnienia przez Beatrix Gurian pewnych wątków, nie miałam zielonego pojęcia, jak to wszystko wytłumaczy. Pod tym względem powieść wywarła na mnie ogromnie pozytywne wrażenie.


Co jeszcze mi się podobało? Bohaterowie, i to niemal wszyscy. Phila, choć z początku niezadowolona i zagubiona, zdecydowanie dała się polubić. Niby zwyczajna nastolatka, choć w żadnym razie nie można by jej nazwać przeciętną. Odważna, ciekawa świata, spostrzegawcza, uparcie dążąca do poznania prawdy i gotowa zaryzykować wszystko dla osób, które są jej bliskie. Moje serce podbił także uroczy, pełen energii Matteo. Za to ich matka nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, choć przyznaję, że i okoliczności jej nie sprzyjały. Wszystkie pozostałe postaci niezmiernie mnie intrygowały. Zwłaszcza, że przez większość czasu nie miałam pewności, kto z nich naprawdę zasługuje na miano czarnego charakteru i do jakiego stopnia jest zamieszany w tę niepokojącą sprawę (największe wątpliwości miałam chyba w przypadku dzieci Frederika - jego córki i otoczonych wielką tajemnicą bliźniaków).

Liczne odniesienia do mitologii nordyckiej także zaliczam do zalet powieści. Zdecydowanie dodawały jej uroku i charakteru. Podobnie jak pojawiające się na kartach runy i motywy wolnomularskie. Lekki styl sprawił, że czytało mi się szybko i nadzwyczaj przyjemnie. Akcja rozwijała się w szybkim tempie, a niebezpieczeństwo nadchodziło wielkimi krokami. Nawet literówek było tu niewiele, co również bardzo mnie cieszy. Co więcej, ta książka została naprawdę pięknie wydana (i nie chodzi mi tu tylko o okładkę, niektóre fragmenty wydrukowano na bardzo eleganckim, wyróżniającym się tle).

Rozczarowało mnie trochę zakończenie. Po całej tej misternie utkanej intrydze spodziewałam się równie oryginalnego finału. Tymczasem odniosłam wrażenie, że albo autorce ciekawe pomysły już się skończyły, albo musiała pilnie zakończyć tom i nie miała pojęcia, jak to dobrze zrobić. Dość słabo rozwinięty wydał mi się także sam wątek miłosny. Mocno uproszczony i okrojony w stosunku do reszty powieści. O ile pierwsze spotkanie bohaterów ogromnie mi się spodobało, a drugie zaintrygowało, to już następujące później westchnienia Phili i marzenie o tym, by czuwać nad snem ukochanego, trochę ten efekt popsuły. Gdyby nie ciekawie wykreowane postaci, które mocno ratowały sytuację, moje wrażenia byłyby jednak o wiele gorsze.

Sięgając po "Roziskrzone noce", nastawiałam się na ciekawą historię miłosną z nutką tajemnicy. Okazało się jednak, że zupełnie nie doceniłam autorki, bowiem to, co zaserwowała w swojej powieści, nazwałabym raczej połączeniem thrillera z młodzieżówką i romansem. Przy czym to ostatnie wyszło jej najsłabiej. Mimo to książka Beatrix Gurian oczarowała mnie całkowicie świetnym pomysłem na fabułę, wspaniałym, tajemniczym, a jednocześnie niepokojącym klimatem i bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami. Choć zakończenie nieco mnie rozczarowało, z pewnością sięgnę także po kontynuację tej historii. A wszystkim miłośnikom sekretów i nietuzinkowej fabuły szczerze polecam.
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

Wyzwania:

czwartek, listopada 01, 2018

Zapowiedzi wydawnicze - listopad

Zapowiedzi wydawnicze - listopad
Co planujecie czytać w listopadzie? Ja mam jeszcze trochę zaległości do nadrobienia, ale wśród zbliżających się premier oczywiście znalazłam kolejne tytuły, które chciałabym przeczytać :) Niżej znajdziecie 12 wytypowanych przeze mnie książek. Może któraś z nich Was również zaciekawi, a może macie już na oku coś innego? Dajcie znać, jeśli przeoczyłam jakąś dobrze zapowiadającą się lekturę, chętnie dopiszę coś jeszcze do moich czytelniczych planów :)

Outsiderzy S.E. Hinton
wyd. Zysk i S-ka
Premiera: 5 listopada

Nigdzie nie jest dobrze i wszystkich coś gryzie.
Dzięki temu wiemy, że żyjemy naprawdę.
Ta amerykańska młodzieżowa powieść na miarę Buszującego w zbożu Salingera została napisana przez autorkę w wieku szesnastu lat i do dziś jest jedną z najchętniej czytanych lektur szkolnych w Stanach Zjednoczonych.
Outsiderzy opowiadają historię rywalizacji dwóch młodzieżowych gangów wywodzących się z odmiennych klas społecznych. Poruszające losy dzieci ulicy uczą wartości i przyjaźni, ale także prowokują do refleksji nad społeczną sprawiedliwością - dlatego sięgają po nie zarówno młodzi jak i dojrzali czytelnicy.
Nowe wydanie tej nieprzemijającej klasyki, będącej również inspiracją kultowej filmowej adaptacji Francisa Coppoli z lat 80., przypomina polskim czytelnikom bohaterów, z którymi żal się rozstawać nawet na ostatnich stronach.



Zraniony pianista Maria Ernestam
wyd. Kobiece
Premiera: 9 listopada


Wciągająca opowieść o tym, że życie nie jest tylko splotem przypadkowych zdarzeń
Veronika i Marieke są przyjaciółkami od najmłodszych lat, ale spokojna Marieke zawsze pozostaje w cieniu charyzmatycznej Veroniki. Kiedy umiera Klara, ukochana ciotka Veroniki, kobiety wpadają w wir wydarzeń, które podważą ich przyjaźń i odmienią całe życie.
Przyjaciółki porządkują rzeczy Klary, w których znajdują tajemnicze zdjęcia z odległych miejsc. Wkrótce opuszczają zimny Sztokholm i ruszają śladem Klary, odwiedzając Malezję i San Francisco – miejsca, które miały szczególne znaczenie dla ciotki Veroniki.
Podczas podróży spotykają Jamesa, enigmatycznego i znanego pianistę, który budzi w nich prawdziwą fascynację. Przyjaciółki wikłają się w skomplikowaną relację, a rywalizacja między nimi prowadzi do tragicznego momentu, z którego nie będzie odwrotu.
Jaką przeszłość skrywa James i dlaczego Marieke ma wrażenie, że to wszystko wydarzyło się już wcześniej?

Zemsta i przebaczenie Eric-Emmanuel Schmitt
wyd. Znak literanova
Premiera: 12 listopada


Czy przebaczenie może okazać się najbardziej wyrafinowaną zemstą?


Bliźniaczki Barbarin, Lily i Moïsette, łączy nierozerwalna, ale i trudna więź. Choć wyglądają identycznie, jedna z nich od najmłodszych lat budzi powszechną sympatię, a druga tylko niepokój. Jedna idzie lekko przez życie i spogląda na świat z radością, a drugą trawi nieokiełznana żądza destrukcji i zemsty. Jedna zawsze wybacza drugiej… 
Eric-Emmanuel Schmitt z niezrównaną wnikliwością diagnozuje najważniejsze problemy współczesnego człowieka. W swojej najnowszej książce opowiada poruszające historie zwykłych ludzi, którzy w przełomowych momentach życia stanęli przed dylematem – czy warto wybaczyć? Dokąd prowadzi zemsta, a dokąd przebaczenie? Czy z zapomnianych win może narodzić się jeszcze większe zło? 

Wynik walki między sumieniem a instynktownym pragnieniem odwetu nie zawsze jest oczywisty.


Wszystkie nasze obietnice Colleen Hoover
wyd. Otwarte
Premiera: 14 listopada

Idealna miłość.
Nieidealni ludzie.
Quinn i Graham przysięgali sobie miłość, wierząc, że wspólnie poradzą sobie z wszelkimi przeciwnościami losu. Ma to upamiętniać szkatułka, którą Graham podarował ukochanej w dniu ślubu.
Przez kilka następnych lat wzajemne przyrzeczenia stają się źródłem rozczarowań. W życiu małżonków zaczyna królować rutyna, a marzenia o założeniu rodziny stają się nieosiągalne. Oddalający się od siebie Quinn i Graham zaczynają wątpić w sens swojego związku.
Przyszłość ich małżeństwa kryje się jednak w śladach z przeszłości zamkniętych w szkatułce – pod sekretami, błędami i niedopowiedzeniami...
Historia Quinn i Grahama rozpoczyna się w momencie, gdy oboje rozstają się ze swoimi partnerami. Czy taki los spotka również ich związek?
Colleen Hoover z dobrze znaną czytelniczkom szczerością i wnikliwością opisuje parę pogrążoną w kryzysie. I szuka odpowiedzi na pytanie: czy albo kiedy przestać walczyć o ocalenie małżeństwa, które przecież miało trwać wiecznie?
Ogród świateł Anna Klejzerowicz
wyd. Edipresse
Premiera: 14 listopada


Upalne lato, turystyczne miasteczko, zawikłane intrygi i przestępczość zorganizowana.
W niedużym turystycznym miasteczku dochodzi do brutalnego morderstwa: ginie cała rodzina pewnego biznesmena, nie wyłączając dzieci. Co kryje się za tą krwawą zbrodnią? Nieporozumienia rodzinne? Zawiść? Porachunki finansowe? Zemsta? Czy będzie więcej ofiar? Czy śledczy zdołają powstrzymać bestię?...

Na marginesie policyjnego śledztwa nieoficjalne dochodzenie w tej sprawie prowadzi ekscentryczna rzeczniczka prasowa urzędu gminy, Felicja Stefańska. Pomimo upartego milczenia mieszkańców gminy, Felicja nie daje za wygraną. Tropy zaprowadzą ją w niebezpieczne rewiry: w zawikłaną kryminalną przeszłość z czasów przemian ustrojowych na Wybrzeżu oraz… na skraj przepaści, gdzie będzie musiała walczyć również o własne życie.
Mroczna powieść kryminalna. Trzeba mieć mocne nerwy!

Między nami chaos Samuel Miller
wyd. Burda Książki
Premiera: 14 listopada

Czy wolałbyś żyć z koszmarną prawdą, czy w błogiej nieświadomości?
Życie osiemnastoletniego Arthura wali się w gruzy, kiedy dostaje sądowy zakaz zbliżania się do swojej byłej dziewczyny, traci stypendium i szansę na dobre studia. Chcąc ukrócić nieco jego destrukcyjne zachowanie, ojciec wysyła go na pewien czas do wujostwa. Tam Arthur odkrywa dziennik swojego dziadka, słynnego pisarza, który pięć lat wcześniej na tydzień przed śmiercią wyruszył nagle w zagadkową podróż. Jej celu nie znał nikt z rodziny, a co gorsza – nikt nawet nie próbował się dowiedzieć, co się w tym czasie wydarzyło. Podążając za wskazówkami, które znajduje w dzienniku, Arthur próbuje odtworzyć ostatnie dni życia swojego dziadka. Chce się dowiedzieć, kim naprawdę był, czego szukał tysiące kilometrów od rodzinnego domu i… czy rzeczywiście nie żyje. Nie wie, że na końcu drogi poza bolesną tajemnicą odkryje prawdziwego siebie.
Kosmiczne zachwyty Neil deGrasse Tyson
wyd. Insignis
Premiera: 14 listopada


Czy można badać kosmos zwykłym kijem? Jaki kolor ma wszechświat? Czy stojąc na szczycie Mount Everestu, jesteśmy najdalej od środka Ziemi? Dlaczego wydostanie się z wnętrza Słońca zajmuje światłu aż 5000 lat? Czy w pasie asteroid faktycznie tak łatwo zaliczyć pozaziemską stłuczkę?
Na te i wiele innych rozpalających wyobraźnię kosmicznych pytań odpowiada w swojej książce słynny amerykański astrofizyk i znakomity popularyzator nauki Neil deGrasse Tyson.
Entuzjazm i pasja, z jaką Tyson opisuje wszechświat – ten bliski i ten odległy – udziela się milionom jego widzów i czytelników. Nawet najbardziej skomplikowane kosmiczne zjawiska stają się w jego ujęciu zrozumiałe i, co najważniejsze, fascynujące! Lektura Kosmicznych zachwytów – napisanej lekkim piórem książki pełnej zdumiewających faktów i wciągających opowieści – sprawi, że nocne wpatrywanie się w rozgwieżdżone niebo już nigdy nie będzie takie samo.
Szkoła szpiegów Denis Bukin
wyd. Insignis
Premiera: 14 listopada

Większość ludzi, słysząc słowo „szpieg”, wyobraża sobie rozmaite gadżety – laserowe długopisy albo wybuchające zapalniczki – ale najważniejszym narzędziem tajnego agenta jest jego własny mózg. Dobra pamięć jest niezbędna w pracy wywiadowczej, ponieważ jej specyfika wymaga przestrzegania zasad ścisłej konspiracji. Agent często nie może niczego zapisać – musi polegać wyłącznie na swoim mózgu i jego zdolności do rejestrowania oraz odtwarzania z absolutną dokładnością ogromnych ilości informacji.
Dzięki naszej książce nauczysz się, jak poprawić swoją pamięć i wyostrzyć umysł, wykonując rozmaite ćwiczenia, które od lat wykorzystywane są w procesie szkolenia najlepszych szpiegów na świecie. Przyswoisz sobie umiejętności, które sprawdziły się w najtrudniejszych możliwych warunkach. Nauczysz się też w pełni wykorzystywać potencjał swojego umysłu.
Książka pełna jest zagadek, łamigłówek, testów i przydatnych trików, a wszystko to okraszone zostało trzymającą w napięciu szpiegowską historią z czasów Zimnej Wojny.
Rosyjski wydawniczy bestseller Szkoła szpiegów nareszcie trafia do rąk polskiego czytelnika!
Poznaj sekret niezawodnej pamięci i przekonaj się, czy jesteś dobrym materiałem na profesjonalnego szpiega.
Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija
Wendy Mass, Rebecca Stead
wyd. Young
Premiera: 14 listopada


Prawdziwa przyjaźń może wszystko!
Livy wraz z mamą, tatą i młodszą siostrzyczką odwiedzają babcię w Australii. Ostatni raz byli u niej, kiedy dziewczynka miała pięć lat.
Dziewczynka nie może oprzeć się wrażeniu, że zostawiła wtedy w domu babci coś bardzo, ale to bardzo dla niej ważnego.
W pokoju, który kiedyś należał do mamy Livy, znajduje się szafa. A w szafie czeka… Bob! Czy ten dziwny stworek, który wygląda jak zombie w przebraniu kurczaka jest tym, kogo zostawiła Livy?
Tak! Livy przypomniała sobie, że wyjeżdżając pięć lat temu od babci poprosiła Boba, aby poczekał na nią w starej szafie. I Bob czekał… Teraz nareszcie są razem! Mogą nareszcie wyjaśnić tajemnicę pochodzenia stworka i odszukać jego rodzinę. Może odkryją też dlaczego kurczaki babci są wobec niego tak podejrzliwe?

Świąteczny list Elyse Douglas
wyd. Kobiece
Premiera: 16 listopada


Magiczna świąteczna opowieść o miłości, której nie może pokonać czas
Pewnego dnia 30-letnia Eve Sharland natrafia w sklepie z antykami na mosiężną latarnię, w której znajduje list z 24 grudnia 1885 r. Zaskoczona odkrywa, że zaadresowano go do osoby o imieniu Evelyn Sharland, mieszkającej w Nowym Jorku.
Kiedy wieczorem Eve odczytuje treść listu, poznaje poruszającą historię tragicznego romansu sprzed stu lat. Postanawia spełnić prośbę zapisaną w liście i zapala latarnię. Nagle, ku swojemu zdumieniu, przenosi się do oprószonego śniegiem Nowego Jorku z 1885 roku.
Splot niezwykłych wydarzeń sprawia, że Eve zostaje uwikłana w historię, w którą zamieszana jest jedna z najpotężniejszych nowojorskich rodzin tamtych czasów. Poznaje też przystojnego detektywa, który będzie podążał jej śladem.
Czy Eve zdoła wrócić do swojego życia, nawet jeśli będzie musiała zmienić przeznaczenie?

Friend-zoned Belle Aurora
wyd. NieZwykłe
Premiera: 21 listopada


Nikolai Leokov nigdy nie sądził, że zakocha się w jedynej dziewczynie, z którą kiedykolwiek się zaprzyjaźnił.

Valentina Tomic ma problem z zaangażowaniem po tym, jak została okrutnie zdradzona. Kiedy Tina postanawia, że wywoła uśmiech na twarzy posępnego Nika, nie przypuszcza, że zaprzyjaźni się z twardzielem. Nik jeszcze nigdy nie spotkał kobiety, która byłaby wobec niego tak czuła i jednocześnie nie oczekiwała niczego w zamian. Nik i Tina zapraszają was serdecznie do przeczytania Friend-zoned. Pełnej humoru historii o przyjaźni i miłości.

Złamane dusze Simone St. James
wyd. NieZwykłe
Premiera: 28 listopada


Vermont, 1950 rok. Jest takie miejsce dla dziewcząt, których nikt nie chce… Dla awanturnic, dla córek z nieprawego łoża, dla dziewczynek zbyt mądrych jak na swoje czasy. Nazywa się Idlewild Hall. W pobliskim miasteczku krążą plotki, że szkoła jest nawiedzona. Cztery współlokatorki z internatu łączy wyrażany szeptem strach. Ich przyjaźń rozkwita… do czasu, aż jedna znika w tajemniczych okolicznościach…
Vermont, 2014 rok. Dziennikarka Fiona Sheridan nie potrafi przestać myśleć o okolicznościach śmierci jej starszej siostry. Dwadzieścia lat wcześniej ciało Deb znaleziono na zarośniętym boisku, nieopodal ruin Idlewild Hall. I choć chłopak siostry został osądzony i skazany za morderstwo, Fiona nie może pozbyć się podejrzeń, że sprawa ma drugie dno.

Gdy dowiaduje się, że Idlewild Hall ma zostać odrestaurowane przez anonimową milionerkę, postanawia napisać o szkole artykuł. Jednak wstrząsające odkrycie, dokonane podczas renowacji, połączy śmierć jej siostry z sekretami z przeszłości, które miały pozostać ukryte w cieniu… oraz z niemilknącym głosem…
Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger