poniedziałek, kwietnia 30, 2018

"Oskarżyciel" Whitney G. [DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI #1]

"Oskarżyciel" Whitney G. [DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI #1]
Autor: Whitney G.
Tytuł: Oskarżyciel
Cykl: Domniemanie niewinności, tom 1
Liczba stron: 128
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 15 marca 2018


Na dobrze napisany romans czy erotyk nie tak łatwo trafić. Do tej pory szczęście raczej mi dopisywało. Świeżo po lekturze "Oskarżyciela" Whitney G., pierwszego tomu serii Domniemanie niewinności, mam jednak wrażenie, że moja dobra passa w tej sferze właśnie się skończyła...
Andrew Hamilton to jeden ze wspólników w prestiżowej firmie prawniczej. 32-letni mężczyzna namiętnie przesiaduje na portalu randkowym, szukając przygód na jedną noc. Po owianych tajemnicą wydarzeniach sprzed 6 lat stara się nie nawiązywać z nikim głębszych relacji. Nie żeby sprawiało mu to jakikolwiek problem. Sytuacja niespodziewanie ulega zmianie, gdy na forum branżowym poznaje Alyssę. Z początku rozmawiają jedynie na tematy służbowe, lecz z czasem zaczyna ich łączyć pewnego rodzaju przyjaźń. Andrew nalega na spotkanie, ale kobieta z jakiegoś powodu się na nie nie zgadza. Tymczasem firma Hamiltona ogłasza nabór stażystów, a mężczyzna bierze udział w rozmowach z kandydatami. Wśród nich rozpoznaje Alyssę... a raczej Aubrey, bo tak brzmi jej prawdziwe imię. W dodatku nie jest wcale prawnikiem, tylko studentką. Zszokowany i wściekły, że przez cały czas ukrywała przed nim prawdę, postanawia się zemścić.

Fabuła powieści Whitney G. zapowiadała się całkiem intrygująco, co przesądziło o mojej decyzji, by po nią sięgnąć. Zachęcająco prezentowała się też okładka, o dziwo nie eksponująca agresywnie żadnego sześciopaka. I chociaż muszę przyznać, że zaciekawiło mnie, jaka tajemnica kryje się w przeszłości Andrew, a Aubrey ma swoje dobre momenty, na tym kończą się dla mnie plusy "Oskarżyciela". Sama postać Hamiltona wydała mi się raczej odrzucająca. Przystojny, ale zadufany w sobie, zimny, a przy tym władczy i prymitywny. Typ w guście masochistek, które lubią być źle traktowane. Uroku osobistego nie miał za grosz i wkurzał mnie prawie za każdym razem, gdy tylko zaczynał mówić. Wulgarny język powieści również nie wywarł na mnie dobrego wrażenia.
Ostatecznie największymi zaletami "Oskarżyciela" Whitney G. okazały się dla mnie ładna, subtelna okładka i... niewielka objętość książki. Czyta się ją naprawdę błyskawicznie i jestem autentycznie wdzięczna autorce, że nie przedłużała niepotrzebnie mojej udręki. Schematyczne postaci, przewidywalna akcja (no dobrze, na samym końcu małe zaskoczenie jednak było) i wulgarny język jak na razie zniechęciły mnie do lektury kolejnych tomów serii. Dam jej jeszcze jedną szansę, bo na półce czeka "Niewinna" (tom 2), ale aktualne wrażenia nie nastrajają mnie zbyt optymistycznie. Nie polecam, chyba że szukacie czegoś lekkiego, krótkiego i bezrefleksyjnego.
Zuzanna

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!

Wyzwania:

niedziela, kwietnia 29, 2018

"Flower. Jak kwiat" Elizabeth Craft, Shea Olsen

"Flower. Jak kwiat" Elizabeth Craft, Shea Olsen
Autor: Elizabeth Craft, Shea Olsen
Tytuł: Flower. Jak kwiat
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Literackie

Rzadko czytam romanse, gdyż wydają mi się nudne. Jednak ten przyciągnął moją uwagę nie tylko okładką, ale także opisem. Przedstawiam "Flower. Jak kwiat" autorstwa Elizabeth Craft i Shea Olsen. 
Bohaterką jest osiemnastoletnia Charlotte. Kobiety w jej rodzinie nie mają szczęścia do mężczyzn. Każda z nich wcześnie zaszła w ciążę, a następnie została porzucona przez partnera. Charlotte nie chce skończyć jak one, więc składa sobie pewną obietnicę. Żadnych chłopaków, imprez, balu maturalnego. Pójdzie na studia, jej życie będzie wyglądać inaczej. Tak jest do pewnego momentu. Któregoś wieczoru do kwiaciarni wchodzi nieziemsko przystojny nieznajomy. Po kilku spotkaniach miłość wisi w powietrzu, ale nie tylko ona. Na jaw wychodzi prawda o chłopaku. Co zrobi Charlotte? 
Książka bardzo mi się podobała, mimo że ma parę minusów. Oto one. W niektórych momentach fabuła jest bardzo przewidywalna. Czasem nawet denerwująca. Pewnych bohaterów wszędzie jest pełno, np. babci Charlotte. Ciągle się we wszystko wtrąca, chociaż można to usprawiedliwić, bo nie chce, by wnuczka skończyła jak ona. 
Powieść uczy nas, że w życiu nie wszystko idzie zgodnie z naszym planem. Mamy przed sobą wiele trudnych decyzji, które mogą zmienić wszystko. Pokazuje również to, że trzeba się liczyć z konsekwencjami naszych wyborów i wziąć za nie odpowiedzialność. A przede wszystkim ukazuje, czym jest prawdziwa miłość. To wybaczenie i wracanie do tej jedynej osoby, mimo bólu jaki ci zadała. To łzy, smutek, ale zawsze po nich nadchodzi szczęście. 

Jeśli szukasz książki na jeden wieczór, która Cię pochłonie tak jak mnie, to dobrze trafiłeś. Polecam ją serdecznie.

LostGirl

niedziela, kwietnia 29, 2018

11-latek w pogoni za marzeniami - "Do zobaczenia w kosmosie" Jacka Chenga

11-latek w pogoni za marzeniami - "Do zobaczenia w kosmosie" Jacka Chenga
Autor: Jack Cheng
Tytuł: Do zobaczenia w kosmosie
Liczba stron: 286
Wydawnictwo: YA!
Premiera: 28 lutego 2018

Alex ma zaledwie 11 lat, ale nie patrzcie na niego przez pryzmat jego wieku. Gdyby zależał on bowiem nie od metryki, ale od stopnia odpowiedzialności, to według takiej "odpowiedzialnościowej" miary chłopiec byłby zdecydowanie starszy. Swoją dojrzałością i troską o innych mógłby zresztą zawstydzić niejednego dorosłego. Wyrusza w podróż, by spełnić swoje największe marzenie, ale zupełnie się nie spodziewa, co z tego wyniknie.
Zafascynowany astronomią chłopiec konstruuje własny model rakiety. Pragnie zabrać go ze sobą na SHARF - festiwal przeznaczony dla ludzi podzielających tę pasję. Jego marzeniem jest wystrzelenie w kosmos złotego iPoda, na którym systematycznie nagrywa relacje dla istot pozaziemskich. Choć Alex ma tylko 11 lat, wszystko organizuje sam. Korzysta z filmików instruktażowych i symulatorów, by zbudować rakietę. Pomaga układać gazety w kiosku, a za zarobione w ten sposób pieniądze kupuje sobie bilet na pociąg. Świadomy kiepskiej sytuacji materialnej swojej rodziny (mieszka tylko z matką, brat wyprowadził się do innego miasta), pokrywa wszystkie koszty związane z jego ukochanym psem, Carlem Saganem. Przed wyjazdem przygotowuje nawet obiady dla mamy, na każdy dzień jego nieobecności. Wreszcie wyrusza ze swoim szczeniakiem w drogę. Dokąd go zaprowadzi?
Bohater wykreowany przez Jacka Chenga zrobił na mnie największe wrażenie w tej opowieści. Odpowiedzialny, troskliwy, ufny, realizujący swoje marzenie z godną pochwały determinacją, a do tego obdarzony naprawdę imponującą wiedzą. To wciąż dziecko, a jednak jest w nim więcej dorosłego niż w niejednym pełnoletnim obywatelu. Zarabia, gotuje obiady(!), opiekuje się matką, która niemal go nie zauważa, pochłonięta oglądaniem kolejnych seriali lub zamknięta we własnym pokoju. Ich role są tutaj kompletnie odwrócone, ale dzielny chłopiec wspaniale sobie radzi. Oczywiście nadal jest w nim też sporo z dziecka, ale zupełnie nie przeszkadzało mi to w lekturze. Przeciwnie, sprawiło, że stała się jeszcze ciekawsza. A z Alexa uczyniło postać, którą z miejsca pokochałam. Podobał mi się również pomysł autora na sposób narracji. Zamiast tradycyjnych rozdziałów, tekst został podzielony na... kolejne notatki głosowe nagrywane przez chłopca, łącznie z informacją o czasie ich trwania.
"Do zobaczenia w kosmosie" to mądra i niezwykle poruszająca opowieść o odpowiedzialności, nadziei, rodzinie i pogoni za marzeniami. Choć bohaterem i jednocześnie narratorem Jack Cheng uczynił młodego chłopca, jest to moim zdaniem lektura dla osób w każdym wieku. Historia Alexa pozwala spojrzeć na świat ufnymi oczami dziecka i lepiej zrozumieć jego sposób myślenia. Jest również bogata w informacje związane z astronomią, a przy tym nie brak w niej humoru. Polecam ją wszystkim bez wyjątku.

Zuzanna

Za egzemplarz książki dziękuję serdecznie Wydawnictwu YA!
Wyzwania:

niedziela, kwietnia 22, 2018

Życie za kulisami reality show - "Royce Rolls" Margaret Stohl

Życie za kulisami reality show - "Royce Rolls" Margaret Stohl
Autor: Margaret Stohl
Tytuł: Royce Rolls
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: YA!
Premiera: 15 lutego 2018

Bohaterowie reality show Jazda z Royce'ami przeżywają trudne chwile. Oglądalność programu spada, a nad uczestnikami zaczyna ciążyć widmo jego zakończenia. Gdy ważą się ich dalsze losy, muszą wziąć sprawy w swoje ręce i jakoś przekonać producentów, by z nich nie rezygnowali. Życie celebrytów to w zasadzie jedyne, co znają. Problemów wciąż przybywa, a rodzina Royce'ów stopniowo się rozpada. Czy ich działania przyniosą oczekiwany skutek? 
Mercedes, jej córki - Porsche i Bentley - oraz syn Maybach od pięciu sezonów są gwiazdami telewizyjnego show. Na co dzień odgrywają przydzielone im role, żyjąc według z góry ustalonego scenariusza. Swoje prawdziwe oblicza muszą zachować na czas przerwy zdjęciowej, choć i wtedy obowiązują ich pewne zasady. Tym razem odpoczynek od kamer to luksus, na który nie mogą sobie pozwolić. Przyszłość programu wisi na włosku i są gotowi podjąć desperackie kroki, by uzyskać zgodę producentów na sezon szósty. Z całej rodziny jedynie Bentley zdaje się uważać, że zwyczajne życie wcale nie byłoby takie złe. Nastolatka skrycie marzy, by pójść na studia, ale zdaje sobie sprawę, że dalsza kariera w telewizji jej to uniemożliwi. Może wesprzeć matkę i starszą siostrę, rezygnując tym samym z własnych pragnień lub zacząć wreszcie myśleć o sobie i sabotować ich działania. Wybór nie będzie prosty. Zwłaszcza, że ukochany brat ma coraz większe problemy z hazardem.
Powieść Margaret Stohl okazała się lekturą lekką i przyjemną, przy której całkiem miło spędziłam czas, chociaż nie mogę powiedzieć, żeby ta historia jakoś szczególnie mnie wciągnęła. Właściwie gdyby nie ciekawie wykreowana postać Bentley i towarzyszący jej tajemniczy wątek, pewnie miałabym trudności z dobrnięciem do końca. Finał mnie zaskoczył, choć nie do końca pozytywnie, bo sama końcówka wydała mi się mocno naciągana. Humoru trochę było, ale w moim odczuciu zdecydowanie zbyt mało. Liczyłam na bardziej rozwinięty wątek z Maybachem, bo - co tu dużo mówić - miał potencjał. Autorka widocznie nie miała zupełnie pomysłu, jak go wykorzystać. Pozwoliła, by pozostali bohaterowie niemal całkowicie przysłonili postać dobrego, miłego młodszego brata, dorzucając mu wprawdzie w pakiecie homoseksualizm i uzależnienie od gry w pokera, ale jednocześnie pilnując, by nie pojawiał się zbyt często. A skoro już się żalę, to wspomnę jeszcze o jednym. Asa. Czekałam i czekałam... i dalej czekałam... A zamiast fajerwerków, nagłego zwrotu akcji czy chociażby dobrego, przemyślanego wyjaśnienia, dostałam jedno wielkie rozczarowanie. Tak się nie robi, pani Stohl! Lepiej byłoby zrezygnować z tej postaci niż później iść po najmniejszej linii oporu, byle tylko jakoś skończyć wątek.
"Royce Rolls" pozostawiło mnie z mieszanymi odczuciami. Owszem, było nawet miło i nie twierdzę, że powieść Margaret Stohl to czyste zło ukryte dla niepoznaki za różową okładką. Ta opowieść nie porwała mnie jednak i mam wobec niej pewne zastrzeżenia. Żałuję, że nie została lepiej przemyślana i - szczerze mówiąc - sam sposób narracji również niespecjalnie przypadł mi do gustu. Sytuację ratowała tylko Bentley, w obu wersjach, Niegrzecznej Bent i tej prawdziwej, no i jej odważny plan rodem z powieści szpiegowskiej. Choć czuję teraz głównie niedosyt i rozczarowanie, ostatecznie warto było - dla tej jednej bohaterki. Więc nie polecam i nie odradzam. Czytacie na własną odpowiedzialność.

Zuzanna

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu YA!
Wyzwania:

wtorek, kwietnia 17, 2018

"Na krawędzi wszystkiego" Jeffa Gilesa

"Na krawędzi wszystkiego" Jeffa Gilesa
Autor: Jeff Giles
Tytuł: Na krawędzi wszystkiego
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: IUVI

Nizina - miejsce, z którego nie ma powrotu. Trafiają tam potępione dusze, które dopuściły się strasznych czynów. Iks zna je bardzo dobrze. Jest łowcą głów i służy lordom poprzez przyprowadzanie dusz do Niziny. Dostaje nowe zadanie. Wszystko idzie zgodnie z planem, dopóki nie spotyka pewnej dziewczyny. 

Na początku poznajemy Zoe. Ma nietypową rodzinę: mamę wegankę, brata chorującego na ADHD i dwa psy. Nastolatka zmaga się ze śmiercią bliskich osób. Pewnego dnia podczas śnieżycy jej brat znika. Dziewczyna wyrusza na poszukiwania. W ostatniej chwili odnajduje go i unika kolejnej tragedii. Zoe wraz z bratem chowają się w domu staruszków, licząc na koniec przygód. Niestety los ich nie oszczędza. Zostają zaatakowani. Nagle pojawia się tajemniczy chłopak i ich ratuje. Zoe nazywa go Iks. 
Książka podobała mi się, ale nie powaliła na kolana. Brakuje mi w niej kilku rzeczy. Jedną z nich jest logika. Kto wrzuciłby na Instagrama zdjęcia obcego, a potem okłamał policję, że nie miał z tym nic wspólnego? Albo wypuścił brata na dwór, wiedząc, że w każdej chwili może zacząć się śnieżyca. Rozumiem, że nie dałby jej spokoju, no ale kurczę, tu chodzi o bezpieczeństwo. Według mnie za mało było powiedziane o życiu na Nizinie. Faktem jest, że to dopiero pierwszy tom serii, więc to się może jeszcze zmienić. 

Żeby więcej nie krytykować, przejdę do pozytywów. Bardzo podoba mi się sam pomysł na fabułę. Jeszcze nigdy się z takim czymś nie spotkałam. Książka ma wiele zabawnych scen, np. "striptiz" Iksa. Czytając jego opis, nie mogłam powstrzymać śmiechu. Okładka jest śliczna, od razu przyciąga oko. 

Jeśli szukasz lekkiej książki, a w niej dużo elementów fantastycznych, to właściwie trafiłeś.

LostGirl

środa, kwietnia 11, 2018

Gdy dręczyciel zmienia front - "Bad Boy's Girl" Blair Holden [BAD BOY'S GIRL #1]

Gdy dręczyciel zmienia front - "Bad Boy's Girl" Blair Holden [BAD BOY'S GIRL #1]
Autor: Blair Holden
Tytuł: Bad Boy's Girl
Cykl: Bad Boy's Girl, tom 1
Liczba stron: 424
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 15 lutego 2018

Spora nadwaga, masa kompleksów, drastycznie niska samoocena - życie nastolatki bywa naprawdę trudne. W przypadku Tessy O'Connell to jednak nie wszystko. Choć udało jej się schudnąć i etap Baryły ma już za sobą, problemów - wbrew pozorom - wcale jej nie ubywa. Wręcz przeciwnie. Ostatni rok szkoły średniej zapowiada się wprost fatalnie. Czy dziewczyna zdoła stawić czoła dręczycielom i przezwycięży własne lęki?
Tessa przyjaźniła się z Nicole od czasów przedszkola. A przynajmniej tak jej się wydawało. Przez lata zwierzała się jej ze wszystkich sekretów, w tym także ze swoich uczuć do Jaya Stone'a. Przeżyła więc ciężki szok, gdy Nicole niespodziewanie porzuciła ją na rzecz szkolnej popularności. Nastolatka pokornie usunęła się w cień, starając się pogodzić z sytuacją. Okazało się jednak, że to dopiero początek zmian. Wyzwiska, nieustanne złośliwości i zastraszanie na stałe weszły do programu dnia, ale decydujący cios, w samo serce, przyszedł później. Nicole zabrała miłość jej życia, owijając sobie Jaya wokół palca i ograniczając ich kontakty do minimum.

Tymczasem ze szkoły wojskowej wraca Cole, przyrodni brat Jaya, który gnębił Tessę przez 10 lat. Na samą myśl o nim dziewczynę ogarnia autentyczna panika. Zmuszona przez rodziców do wizyty w domu Stone'ów, przygotowuje się na najgorsze. Wprawdzie znów pada ofiarą głupiego dowcipu, jednak Cole uparcie twierdzi, że się zmienił i chce się z nią zaprzyjaźnić. Czy to w ogóle możliwe? I jak zaufać byłemu dręczycielowi?
Zabierając się za powieść "Bad Boy's Girl", znałam już mniej więcej przebieg fabuły. Skąd? Za sprawą gry o tym samym tytule, na którą natknęłam się jakiś czas temu w aplikacji Episode - Choose Your Story. Spodobała mi się, więc gdy tylko dowiedziałam się o książce, stwierdziłam, że absolutnie muszę ją przeczytać. Tym sposobem zyskałam zdecydowanie więcej akcji (a to dopiero pierwszy z trzech tomów), bardziej rozbudowany portret psychologiczny bohaterów, no i przeogromną dawkę humoru! Choć nie zawsze było wesoło, bo trudnych i przygnębiających wątków wbrew pozorom tu nie brakuje, to przy lekturze świetnie się bawiłam. 
Ogromnie polubiłam Tessę i mimo że jej bierna postawa wobec Nicole i Jaya mocno mnie irytowała, to w pewnym stopniu mogłam się z nią identyfikować. Chociażby pod względem miłości do spania, czekolady i przemożnej chęci ukrycia się przed całym światem w stresujących sytuacjach. Cole również wywarł na mnie dobre wrażenie, ale w wielu sytuacjach zachowywał się zbyt idealnie. To, że w końcu czymś poważnie podpadnie, było więc tylko kwestią czasu. Co do Nicole i Jaya... wkurzali mnie oboje, jednak z nich dwojga to chyba Jay bardziej działał mi na nerwy. Żałuję trochę, że brata Tessy, Travisa, było tu tak mało. On i Beth (jedna z przyjaciółek głównej bohaterki) to moim zdaniem postaci z dużym potencjałem.

Pierwszą część cyklu Blair Holden czytało mi się szybko i nadzwyczaj przyjemnie. Poczucie humoru autorki idealnie wpasowuje się w mój gust, chyba w każdym rozdziale znalazło się coś, co mnie rozbawiło. Nie zawsze było mi jednak do śmiechu. Problemy, jakim bohaterowie tej powieści muszą stawić czoła, wcale do błahych nie należą. Zaniżona samoocena, znęcanie się, alkoholizm, rozpad rodziny czy utrata rodzica to tylko część z nich. W tych niełatwych warunkach nawiązują przyjaźnie, zakochują się, uczą się ufać sobie nawzajem, budują poczucie własnej wartości i ze wszystkich sił walczą o szczęście. Blair Holden mocno mnie zaintrygowała i czekam na więcej. Kolejne tomy "Bad Boy's Girl" mają już zarezerwowane miejsce na mojej półce. Jeśli gustujecie w dobrych i tryskających humorem młodzieżówkach - polecam!

Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

Wyzwanie:

piątek, kwietnia 06, 2018

Jak wiele może się wydarzyć w jedną noc - "Graffiti Moon" Cath Crowley

Jak wiele może się wydarzyć w jedną noc - "Graffiti Moon" Cath Crowley










Autor: Cath Crowley
Tytuł: Graffiti Moon
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 24 stycznia 2018











Noc rządzi się własnymi prawami. Czas płynie wtedy inaczej, każdy szept zdaje się ważniejszy, wyjątkowy, a cisza otula człowieka z każdej strony, dając złudne wrażenie bezpieczeństwa. Rozmowy prowadzone po zmroku mają w sobie więcej szczerości, ludzie stają się odważniejsi i bardziej nieprzewidywalni. Chętniej wyjawiają tajemnice, nawet te najgłębiej skrywane. Jedna nocna rozmowa może zmienić wszystko. Może zburzyć marzenia i przekreślić plany. Może dać nadzieję lub ją odebrać. Może czyjś świat obrócić w pył albo zbudować go na nowo.
Lucy to nietypowa dziewczyna o artystycznej duszy, która właśnie skończyła dwunastą klasę. Od dwóch lat szuka graficiarza znanego jako Shadow. Głęboko poruszona jego sztuką, pragnie poznać go osobiście. Wierzy, że ktoś, kto potrafi tworzyć tak niesamowite rzeczy, musi być wyjątkowy. Właśnie w kimś takim mogłaby się zakochać. Tymczasem świętując z przyjaciółkami zakończenie roku, spotykają chłopaka jednej z nich, Dylana, w towarzystwie Leo i Eda. Chociaż Daisy wciąż jest wściekła po tym, jak Dylan obrzucił je jajkami i planuje z nim zerwać, Jazz upiera się, że chce poznać bliżej Leo. W rezultacie Lucy jest skazana na towarzystwo Eda, co żadnemu z nich się nie podoba. Zwłaszcza po tym, co przydarzyło się na ich pierwszej - i jedynej - randce. Sprawy przybierają niespodziewany obrót, gdy postanawiają wspólnie wybrać się na poszukiwania Shadowa i Poety.
Powieść Cath Crowley przebojem zdobyła moje serce. Autorka wykreowała cały zestaw niebanalnych postaci i pozwoliła czytelnikowi śledzić ich poczynania... przez jedną noc. Mogłoby się wydawać, że to za mało czasu, by w interesujący sposób rozwinąć akcję, ale tutaj dzieje się naprawdę dużo. Bohaterowie na rozmowach nie poprzestają. Będzie duża impreza, planowanie włamu, napad, poleje się krew. Choć myślę, że byłoby ciekawie nawet bez tego wszystkiego. W końcu mamy tu pasjonatkę dmuchania szkła i jednocześnie niepoprawną romantyczkę; tajemniczego grafficiarza o ogromnym talencie, który rzucił szkołę; wrażliwego poetę ściganego przez niebezpiecznego typa żądającego spłaty długu czy dziewczynę z darem jasnowidzenia. Do tego niesamowicie dobre dialogi. Zarówno te skrzące humorem, jak i te poważne.
"Graffiti Moon" wywarło na mnie ogromne wrażenie. Tę powieść czytałam z zapartym tchem, zaciekawiona, jak potoczą się losy bohaterów. A muszę przyznać, że udali się autorce wyjątkowo dobrze. Jednocześnie podziwiałam świetnie napisane, oryginalne dialogi, które i rozśmieszały, i skłaniały do refleksji. Polecam miłośnikom literatury młodzieżowej, ciekawych dialogów, niebanalnych postaci mierzących się z poważnymi problemami, a także każdemu, kto ceni sobie dobrze napisane książki. Dajcie jej szansę, a nie pożałujecie.


Zuzanna

P. S. 

Już 11 kwietnia premiera kolejnej powieści Cath Crowley - "Słowa w ciemnym błękicie"!

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar :)

Wyzwania:

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger