Autor: Jack Cheng
Tytuł: Do zobaczenia w kosmosie
Liczba stron: 286
Wydawnictwo: YA!
Premiera: 28 lutego 2018
Alex ma zaledwie 11 lat, ale nie patrzcie na niego przez pryzmat jego wieku. Gdyby zależał on bowiem nie od metryki, ale od stopnia odpowiedzialności, to według takiej "odpowiedzialnościowej" miary chłopiec byłby zdecydowanie starszy. Swoją dojrzałością i troską o innych mógłby zresztą zawstydzić niejednego dorosłego. Wyrusza w podróż, by spełnić swoje największe marzenie, ale zupełnie się nie spodziewa, co z tego wyniknie.
Zafascynowany astronomią chłopiec konstruuje własny model rakiety. Pragnie zabrać go ze sobą na SHARF - festiwal przeznaczony dla ludzi podzielających tę pasję. Jego marzeniem jest wystrzelenie w kosmos złotego iPoda, na którym systematycznie nagrywa relacje dla istot pozaziemskich. Choć Alex ma tylko 11 lat, wszystko organizuje sam. Korzysta z filmików instruktażowych i symulatorów, by zbudować rakietę. Pomaga układać gazety w kiosku, a za zarobione w ten sposób pieniądze kupuje sobie bilet na pociąg. Świadomy kiepskiej sytuacji materialnej swojej rodziny (mieszka tylko z matką, brat wyprowadził się do innego miasta), pokrywa wszystkie koszty związane z jego ukochanym psem, Carlem Saganem. Przed wyjazdem przygotowuje nawet obiady dla mamy, na każdy dzień jego nieobecności. Wreszcie wyrusza ze swoim szczeniakiem w drogę. Dokąd go zaprowadzi?
Bohater wykreowany przez Jacka Chenga zrobił na mnie największe wrażenie w tej opowieści. Odpowiedzialny, troskliwy, ufny, realizujący swoje marzenie z godną pochwały determinacją, a do tego obdarzony naprawdę imponującą wiedzą. To wciąż dziecko, a jednak jest w nim więcej dorosłego niż w niejednym pełnoletnim obywatelu. Zarabia, gotuje obiady(!), opiekuje się matką, która niemal go nie zauważa, pochłonięta oglądaniem kolejnych seriali lub zamknięta we własnym pokoju. Ich role są tutaj kompletnie odwrócone, ale dzielny chłopiec wspaniale sobie radzi. Oczywiście nadal jest w nim też sporo z dziecka, ale zupełnie nie przeszkadzało mi to w lekturze. Przeciwnie, sprawiło, że stała się jeszcze ciekawsza. A z Alexa uczyniło postać, którą z miejsca pokochałam. Podobał mi się również pomysł autora na sposób narracji. Zamiast tradycyjnych rozdziałów, tekst został podzielony na... kolejne notatki głosowe nagrywane przez chłopca, łącznie z informacją o czasie ich trwania.
"Do zobaczenia w kosmosie" to mądra i niezwykle poruszająca opowieść o odpowiedzialności, nadziei, rodzinie i pogoni za marzeniami. Choć bohaterem i jednocześnie narratorem Jack Cheng uczynił młodego chłopca, jest to moim zdaniem lektura dla osób w każdym wieku. Historia Alexa pozwala spojrzeć na świat ufnymi oczami dziecka i lepiej zrozumieć jego sposób myślenia. Jest również bogata w informacje związane z astronomią, a przy tym nie brak w niej humoru. Polecam ją wszystkim bez wyjątku.
Zuzanna
Wyzwania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz