sobota, grudnia 22, 2012

Bohumil Hrabal, "Różowy kawaler"

Bohumil Hrabal, "Różowy kawaler"






Autor: Bohumil Hrabal
Tytuł: Różowy kawaler
Liczba stron: 160
Wydawnictwo: Świat Literacki








Przed Świętami, jak to zwykle bywa, brakuje czasu na czytanie. Mimo wszystko udało mi się jednak sięgnąć po kolejną książkę Hrabala. Jest to zbiór 11 listów autora do Kwiecieńki uzupełniony zapisem 5 rozmów z pisarzem.

O czym Hrabal pisze? O swoich kotach, które wychodzą mu na spotkanie, gdy przyjeżdża go Kerska. O pobycie w szpitalu. O śmierci żony i obrączce, która od tamtej pory jest nadpęknięta. Przede wszystkim jednak o rozmowach prowadzonych przy piwie "Pod Złotym Tygrysem". 

Zagłębiając się w lekturę, towarzyszymy autorowi w jego codziennym życiu. Dowiadujemy się, co go cieszy, a co doprowadza do pasji. I choć fabuła porywająca nie jest, świat budowany słowem przez Hrabala ma swój własny, niepowtarzalny urok. Po raz kolejny udowadnia, że potrafi zaczarować czytelnika nawet tymi najzwyklejszymi, najprostszymi historiami.

piątek, listopada 30, 2012

Bohumil Hrabal, "Pociągi pod specjalnym nadzorem"

Bohumil Hrabal, "Pociągi pod specjalnym nadzorem"






Autor: Bohumil Hrabal
Tytuł: Pociągi pod specjalnym nadzorem
Liczba stron: 96
Wydawnictwo: Świat Literacki








Bohumil Hrabal to jeden z najbardziej znanych twórców czeskiej literatury XX wieku. Jego książki, choć surrealistyczne i nasycone ironią, przyciągają czytelnika specyficzną atmosferą oraz niezwykle prostym, wręcz gawędziarskim stylem.

"Pociągi pod specjalnym nadzorem" koncentrują się na historii młodego pracownika kolei państwowych, Miłosza Pipki. Pracuje on na małej stacji, razem z dyżurnym ruchu, panem Całuskiem, oraz zawiadowcą hodującym gołębie. Wszyscy nudzą się niemiłosiernie, jedynie wybryki pana Całuska ożywiają trochę ich leniwą egzystencję. Którejś nocy dyżurny ruchu gra w fanty z telegrafistką Zdeniczką, a gdy ta wciąż przegrywa, odbija pieczątki na jej tyłku. I choć wybucha skandal, a na stację przybywa komisja dyscyplinarna, Miłosz stwierdza:
Dyżurny ruchu, pan Całusek, zawsze stanowił dla mnie ideał, już w Dobrowicach, gdzie mnie szkolił i wprowadzał w obowiązki, kiedy to jedną ręką potrafił ustalać, na której stacji wyminą się pociągi, a drugą ręką informować telegraficznie inną stację o ładunku... A teraz oto siedział tu jak przed sądem, czułem, że zarówno dyrektor ruchu, jak i radca Murarick, że obaj ci urzędnicy chcieliby zrobić telegrafistce Zdeniczce to samo, co zrobił jej dyżurny ruchu, pan Całusek, ale byli zbyt tchórzliwi, tak jak wszyscy, zanadto się bali, jedynym człowiekiem, który się nie bał, był dyżurny ruchu, pan Całusek, który teraz siedział oto przed nimi i rozkoszował się swoją sławą.
Sama telegrafistka staje się z kolei dzięki temu na tyle znana, że zaczyna się nią interesować przemysł kinematograficzny. Chociaż jest rok 1945 i wciąż trwa wojna, a przez stację przejeżdżają co jakiś czas tytułowe pociągi pod specjalnym nadzorem, dowożące na front amunicję i żołnierzy niemieckich, jest to tylko tło dla opowieści Miłosza i jego problemów. Hrabal zdecydowanie więcej miejsca poświęca nieudanej próbie samobójczej głównego bohatera i jego opowieściom. I wydaje się, że to są właśnie prawidłowe proporcje. Bo to nie historie jednostek stanowią tło uzupełniające obraz wojny, ale wojna jest tłem, na którym historie te powinny być przedstawiane.

Książka wciąga, niepokoi, zmusza do zastanowienia. I choć akcja toczy się niezwykle wolno i spokojnie, wyjątkowy klimat nie pozwala odłożyć jej na bok. Ta historia wciąga - choć nie wiadomo właściwie, dlaczego.

niedziela, listopada 18, 2012

Fiammetta de Cesari, "Klasyczny savoir-vivre"

Fiammetta de Cesari, "Klasyczny savoir-vivre"






Autor: Fiammetta de Cesari
Tytuł: Klasyczny savoir-vivre
Liczba stron: 255
Wydawnictwo: KDC








Każdy z nas spotyka się w życiu z różnymi sytuacjami. Niejednokrotnie zastanawiamy się, jak powinniśmy się zachować, żeby nie tylko swoim zachowaniem nikogo nie urazić, ale także wywrzeć pozytywne wrażenie na innych. Stosując się do zasad dobrego wychowania, zaskarbimy sobie nie tylko sympatię otoczenia, ale także szacunek. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości z pomocą przychodzą nam fora internetowe, portale z poradami oraz, oczywiście, poradniki - jak ten autorstwa Fiammetty de Cesari.

W tej podręcznej książeczce znajdziemy podstawowe wskazówki dotyczące powitań, rozmów, przyjmowania gości czy podróży środkami publicznego transportu. Poznamy również ogólne zasady nakrywania do stołu i rozsadzania gości oraz ubierania się. Mężczyznom radzi się na przykład:
Jeśli przekroczyłeś trzydziestkę, nie noś kapeluszy z czarnej skóry i pamiętaj, że czarny skórzany płaszcz upodobni cię do gestapowca z wojennego filmu.
 "Klasyczny savoir-vivre" porusza także kwestie związane z takimi wydarzeniami, jak chrzest, Pierwsza Komunia Święta, zaręczyny, ślub oraz żałoba. Podaje ponadto przykładowe listy podarunków na różne okazje, ze szczególnym uwzględnieniem kwiatów.

Książka Fiammetty de Cesari to niezwykle przydatny zbiór wskazówek dotyczących różnych aspektów życia społecznego. Ciekawie napisana, momentami zabawna, ale przede wszystkim pouczająca. Osobom chcącym poznać podstawy savoir-vivre'u - polecam.

niedziela, października 21, 2012

Sophie Kinsella, "Pamiętasz mnie?"

Sophie Kinsella, "Pamiętasz mnie?"






Autor: Sophie Kinsella
Tytuł: Pamiętasz mnie?
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Świat Książki








Jest rok 2004. Lexi Smart miała bardzo zły dzień. Wszyscy oprócz niej dostali w pracy premię, wystawił ją facet, a następnego dnia musi być na pogrzebie swojego ojca. Na domiar złego stoi w deszczu, w bardzo niewygodnych butach i bezskutecznie próbuje złapać taksówkę. W końcu dostrzega jedną i za nią biegnie... Przewraca się na mokrych schodach i uderza w głowę. Budzi się w szpitalu i przeżywa szok. Nagle okazuje się, że paznokcie, które zawsze obgryzała są w idealnym stanie, bardzo schudła, a po krzywych zębach ani śladu. Ale to dopiero początek niespodzianek. Lekarz uświadamia jej, że jest już rok 2007, a ona sama cierpi na amnezję wsteczną - nie pamięta niczego z ostatnich 3 lat swojego życia. Dowiaduje się też, że została dyrektorem działu, ma własnego mercedesa i... bogatego, niezwykle przystojnego męża, którego zupełnie nie pamięta. Jej życie wygląda jak bajka, ale czy naprawdę nią jest? Przyjaciółki od dawna się do niej nie odzywają, w pracy mówią o niej "kobra", a współpracownik męża - architekt Jon - oświadcza Lexi, że ma z nim romans i zamierza odejść od Erica...

Powieść czyta się jednym tchem. Napisana prostym, lekkim językiem. Kinsella dowiodła, że potrafi nie tylko bawić, ale także wzruszać i wzbudzać w czytelnikach współczucie, choć oczywiście zabawnych momentów również w książce nie brakuje.

Polecam :)

czwartek, października 18, 2012

Nicholas Sparks, "List w butelce"

Nicholas Sparks, "List w butelce"






Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: List w butelce
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Albatros







Nicholas Sparks to jeden z nielicznych autorów, którzy ciągle potrafią mnie zadziwić. Każda jego książka ma w sobie coś urzekającego, coś, co nie pozwala oderwać się od lektury na dłużej niż na chwilę. Ciągle mam wrażenie, że nazywanie jego powieści romansami to jedno wielkie niedopowiedzenie. Zaliczanie do jednej kategorii książek tego wspaniałego autora i np. harlequinów wzbudza we mnie odruchowy sprzeciw. Tak samo zresztą jak smutne, wyciskające łzy z oczu zakończenia, choć często to właśnie one są tymi najpiękniejszymi i najbardziej zapadającymi w pamięć...

Teresa, samotna rozwódka po trzydziestce spędza urlop u znajomych. Codziennie rano biega wzdłuż plaży, rozmyślając nad swoim życiem. Pewnego poranka znajduje zakorkowaną butelkę, a w niej list. Głęboko wzruszona jego treścią, pokazuje go przyjaciółce. Wkrótce decydują się opublikować go w gazecie. Odzew ze strony czytelników jest ogromny. Udaje się także zlokalizować jeszcze dwa listy napisane przez tego samego autora. Teresa uświadamia sobie, że pragnie poznać mężczyznę, który potrafił pokochać kogoś tak głęboko, że nawet po utracie tej osoby pisze do niej wciąż pełne tęsknoty i miłości listy. Ta podróż odmieni jej życie na zawsze.

"List w butelce" to opowieść o miłości. Głębokiej i wiernej, silniejszej nawet od śmierci. To także historia dwojga samotnych, zagubionych ludzi, których życie stawia przed trudnym wyborem. Jedno z nich będzie musiało poświęcić wszystko dla łączącego ich uczucia, ale czy podejmie tę decyzję? A może faktycznie czasem miłość nie wystarczy...?

Polecam z całego serca!

wtorek, października 02, 2012

Margaret Mason, "Poradnik dla bloggerów"

Margaret Mason, "Poradnik dla bloggerów"







Autor: Margaret Mason
Tytuł: Poradnik dla bloggerów
Liczba stron: 136
Wydawnictwo: KDC









Każdy autor bloga przynajmniej raz złapał się na tym, że nie ma zielonego pojęcia, o czym napisać (a jeśli nie, to jeszcze wszystko przed tobą). Margaret Mason prowadzi dwa blogi: poświęcony zakupom Mighty Goods (http://mightygoods.com/) oraz prywatny, Mighty Girl (http://mightygirl.com/). Tygodniowo odwiedza je łącznie ok. 50 tys. czytelników!

"Poradnik dla bloggerów" to zbiór porad i pomysłów, które mają nam pomóc w prowadzeniu ciekawego bloga i przyciągnięciu uwagi większej liczby odbiorców. Oprócz rzeczy oczywistych, jak regularne, systematyczne pisanie nowych postów czy zrezygnowanie z opisywania krok po kroku każdej czynności kolejnego nudnego dnia, znajdziemy tu również bardziej konkretne rady wraz z przykładami. No właśnie. Co byś zmienił, gdybyś rządził światem? Może tak jak cytowana przez autorkę Heather Powazek Champ wydałbyś dekret, żeby wszystkie rolki papieru toaletowego wieszać we właściwy sposób? Nie? Masz lepszy pomysł? Świetnie - koniecznie o tym napisz. Możesz także czerpać inspirację z rozmów z małymi dziećmi czy swoich starych zeszytów. Podziel się z czytelnikami swoją pasją, sfotografuj i opisz coś, co kolekcjonujesz, przeprowadzaj wywiady...

Jeśli prowadzisz bloga i czasem brakuje ci pomysłów na posty, w tej książeczce na pewno znajdziesz jakąś inspirację. Nie wszystkie zaprezentowane w niej pomysły uważam osobiście za trafione, ale mimo wszystko polecam. Mała, poręczna i z humorem :)

piątek, września 28, 2012

Kontynuacja "Wichrowych Wzgórz" - "Powrót Heathcliffa" Lin Haire-Sargeant

Kontynuacja "Wichrowych Wzgórz" - "Powrót Heathcliffa" Lin Haire-Sargeant








Autor: Lin Haire-Sargeant
Tytuł: Powrót Heathcliffa
Liczba stron: 244
Wydawnictwo: Atlantis








Podczas podróży pociągiem Charlotte Brontë poznaje pana Lockwooda, który prosi ją o dość nietypową przysługę. Daje jej bowiem do przeczytania list napisany przez Heathcliffa do Katarzyny Earnshaw. Szczegółowo relacjonuje w nim zdarzenia, jakie miały miejsce po opuszczeniu przez niego Wichrowych Wzgórz. Informuje również o swoim powrocie i chęci poślubienia Katy. List nie dociera jednak nigdy do rąk adresatki. Niania, Nelly Dean, decyduje się go ukryć i zataić jego treść przed swoją panią. Konsekwencje znamy z "Wichrowych Wzgórz"... Na łożu śmierci Nelly oczekuje przebaczenia i potwierdzenia, że postąpiła słusznie. Zwraca się z tym jednakże do osób niemal zupełnie sobie obcych. Dlaczego? Skąd tak silne wyrzuty sumienia? A jeśli zakończenie opowiedziane przez Nelly mija się z prawdą? Jeśli Katy wcale nie umarła przy porodzie tylko 5 lat później...?



Opowiedziana na nowo historia Katy i Heathcliffa wciąga i urzeka. Pojawiają się w niej nowe, ciekawe wątki. Autorka stara się wiernie oddać klimat pierwowzoru, co, moim zdaniem, jej się udaje. Mimo próby wyjaśnienia niektórych zdarzeń, Wichrowe Wzgórza nadal otacza aura tajemniczości. Pojawiająca się w powieści Emily Brontë proponuje alternatywne zakończenie, jednak po jego wysłuchaniu Charlotte pyta:
Dałaś słowo, że to, co mi opowiedziałaś, było prawdą. Wierzę ci całym sercem. Lecz czy to wszystko istotnie się wydarzyło?
Nie dostajemy zatem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: "Co było dalej?", lecz jedynie dwie wersje zakończenia tej historii. W którą uwierzymy? Wybór należy do nas.

Polecam.

czwartek, września 06, 2012

Katherine Howe, "Zaginiona księga z Salem"

Katherine Howe, "Zaginiona księga z Salem"






Autor: Katherine Howe
Tytuł: Zaginiona księga z Salem
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Niebieska Studnia







Średniowieczna czarownica w drodze na sabat rozbierała się do naga. [...] Potem nacierała gołe ciało smarowidłem dającym moc latania, okrakiem dosiadała miotły, koniecznie ustawionej wiechciem słomy naprzód, bo tam było miejsce na świeczkę, żeby widzieć cokolwiek, kiedy lecisz w ciemnościach. Wreszcie wypowiadała zaklęcie i wylatywała przez komin.
Główna bohaterka powieści, Connie Goodwin to świeżo upieczona absolwentka Harvardu, która właśnie dostała się na studia doktoranckie. Podczas gdy promotor pogania ją z wyborem tematu pracy, ciągle przypominając, że musi znaleźć jakieś niezbadane dotąd źródło pierwotne, dzwoni do niej matka. Connie dowiaduje się, że jej babcia zostawiła po sobie dom, który teraz ma doprowadzić do porządku i sprzedać. Na miejscu okazuje się, że budynek zalegają tony kurzu, a w ogrodzie rosną trujące rośliny. Gdy Connie wyjmuje z regału Biblię, wypada z niej stary klucz. Wewnątrz znajduje się karteczka z imieniem i nazwiskiem: Deliverance Dane. Bohaterka odwiedza miejscowe archiwa i ze zdumieniem odkrywa, że była to nieznana dotąd czarownica z Salem, skazana na śmierć pod koniec XVII wieku. Co więcej, w spisie jej inwentarza figuruje tajemnicza księga, nazwana rejestrem przepisań. W poszukiwaniach dzielnie pomaga jej konserwator zabytków na wysokościach - przystojny Sam. Dochodzi jednak do wypadku, a jedyną osobą, która może go uratować jest właśnie Connie. Stan Sama ciągle się pogarsza, a dziewczyna ma coraz mniej czasu na odnalezienie księgi zaklęć. Czy zdąży?

"Zaginiona księga z Salem" to wyjątkowo wciągająca powieść. Ciężko się od niej oderwać i aż żal odkładać ją na półkę. Dwutorowa narracja, obejmująca 1991 rok oraz wybrane wydarzenia z lat 1681-1692, dodaje jej uroku. Powieść napisana przystępnie i z humorem. 
Szczerze polecam.

poniedziałek, sierpnia 06, 2012

Sophie Kinsella, "Wyznania zakupoholiczki"

Sophie Kinsella, "Wyznania zakupoholiczki"







Autor: Sophie Kinsella
Tytuł: Wyznania zakupoholiczki
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Świat Książki








Sophie Kinsella (czyli Madeleine Wickham), brytyjska autorka, zadebiutowała w wieku 24 lat powieścią „The Tennis Party”. Pracowała wówczas jako dziennikarka, zajmując się sprawami finansowymi. W 2000 r. na listy bestsellerów trafiły „Wyznania zakupoholiczki”, podbijając serca czytelników na całym świecie. W ciągu ostatnich lat powstało pięć kolejnych części serii o zakupoholiczce.

Główna bohaterka powieści, Rebeka Bloomwood, ma 30 lat i nadal mieszka ze współlokatorką. Pracuje w czasopiśmie „Korzystne Lokaty”, choć finanse tak naprawdę jej nie interesują. Jedynym, co ją naprawdę uszczęśliwia, są zakupy. Zna na pamięć ceny markowych ubrań i nie potrafi przejść obojętnie obok żadnej wyprzedaży. Gdy okazuje się, że na karcie kredytowej ma dość pokaźny debet, specjalistka od spraw finansowych postanawia zacząć oszczędzanie. Oczywiście rozpoczyna je od zakupów. Potrzebuje przecież odpowiedniego poradnika, nowego notesu do zapisywania wszystkich wydatków, książki kucharskiej oraz zestawu przyborów kuchennych i przypraw (gotowanie w domu jest tańsze). Wysiłki Rebeki nie przynoszą jednak oczekiwanych rezultatów, a z banku napływają kolejne upomnienia. Plan Mniej Wydawać zostaje więc zastąpiony planem Więcej Zarabiać, ale to również nie jest takie proste. Gdy nielubiany kuzyn przyjaciółki zaprasza ją na randkę, chce odmówić, lecz widząc jego nazwisko na liście najbogatszych kawalerów do wzięcia, zmienia zdanie. Czy ukrywanie prawdy jest odpowiednią taktyką, która zapewni bohaterce wyjście z finansowego dołka?

„Wyznania zakupoholiczki” to sympatyczna, pełna humoru powieść. Napisana lekkim stylem, czyta się bardzo szybko i przyjemnie. W sam raz na gorące letnie wieczory.

Polecam :)

niedziela, sierpnia 05, 2012

Orhan Pamuk, "Nowe życie"

Orhan Pamuk, "Nowe życie"

 





Autor: Orhan Pamuk
Tytuł: Nowe życie
Liczba stron: 297
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie







Przeczytałem kiedyś pewną książkę i całe moje życie się zmieniło. Już od pierwszej strony tak silnie na mnie podziałała, że miałem wrażenie, jakbym odrywał się od krzesła, na którym siedziałem i od stołu, na którym leżała książka. Chociaż byłem przekonany, że moje ciało oddala się ode mnie, to tkwiłem na krześle i przy stole całym sobą, całym swoim jestestwem, a książka działała nie tylko na mą duszę, lecz na wszystko, co sprawiało, że jestem sobą. Był to wpływ tak ogromny, że wydawało mi się, iż spomiędzy jej kartek bije światło, które uderza w moją twarz; światło, które mąci mój umysł i jednocześnie go rozjaśnia. Pomyślałem, że dzięki niemu będę mógł stworzyć siebie na nowo i że z nim nie zboczę z drogi; wyczułem w nim zapowiedź życia, do którego wkrótce miałem się zbliżyć i które miałem poznać. Siedziałem przy stole i przewracałem kolejne strony, z pełną świadomością czytając zapisane na nich słowa, a moje życie właśnie się zmieniało.
Pewnego dnia student Osman zauważa na uczelni piękną dziewczynę z książką. Wracając do domu dostrzega ją na ulicznym straganie, bez namysłu kupuje i zaczyna czytać. Lektura okazuje się niezwykle wciągająca, bohater nie może się od niej oderwać. Co więcej, wydaje mu się, że spomiędzy otwartych kartek bije jakieś tajemnicze światło. Jej wpływ jest tak wielki, że Osman postanawia porzucić swoje dotychczasowe życie i odnaleźć świat przedstawiony w książce. Pierwszym etapem jest rozmowa z ludźmi, którzy tak jak on przeczytali książkę. Zwraca się więc do Canan - dziewczyny, u której zobaczył ją po raz pierwszy, a ona przedstawia go Mehmetowi. Chłopak jednak ostrzega go, że na końcu drogi czeka jedynie śmierć. Niedługo potem zostaje postrzelony na ulicy i znika. Canan również opuszcza Stambuł i udaje się w nieznanym kierunku. Zakochany Osman postanawia ją odnaleźć. Zaczyna długą, męczącą podróż przez kraj, przesiadając się z autobusu do autobusu. Gdy w wyniku kolizji ginie część pasażerów, przybiera nową tożsamość i od tej pory jeździ na miejsca wypadków w poszukiwaniu tajemniczego anioła i nowego życia. W końcu w jednym z nich spotyka Canan i wspólnie kontynuują podróż, szukając jej ukochanego Mehmeta. Docierają do domu twórcy spisku przeciwko książce i jego agentów, obserwujących tych, którzy ją czytają.

„Nowe życie” to powieść specyficzna i wielowymiarowa. Znajdziemy w niej historię nieszczęśliwej, nieodwzajemnionej miłości, która potrafi zniszczyć życie. Walkę z wpływami Zachodu w obronie wschodniej kultury. Poszukiwanie własnej tożsamości i sensu istnienia. Człowieka, który przemierza cały kraj w poszukiwaniu szczęścia i tytułowego „nowego życia”, by ostatecznie odnaleźć je w bliskim sąsiedztwie rodzinnego domu. Jednak wracając ciągle do przeszłości, nie zauważa go, a gdy w końcu doznaje olśnienia, jest już za późno…  Powieść momentami może nudzić, ale przede wszystkim fascynuje, wciąga, niepokoi i zmusza do zastanowienia.

Jeśli szukasz lektury lekkiej, szybkiej i przyjemnej – tutaj tego nie znajdziesz. Pamuk rozbudzi twoją ciekawość, zmęczy, zadręczy pytaniami, a potem zostawi, żebyś odpowiedział sobie na nie sam. Jeśli jednak cię to nie zniechęca, podejmij wyzwanie i pozwól mu zabrać się w podróż, a na pewno będzie to przeżycie wyjątkowe.

piątek, sierpnia 03, 2012

L. J. Smith, "Pamiętniki Wampirów. Księga 1"

L. J. Smith, "Pamiętniki Wampirów. Księga 1"






Autor: Lisa Jane Smith
Tytuł: Pamiętniki Wampirów. Księga 1:
Przebudzenie, Walka, Szał
Liczba stron: 511
Wydawnictwo: Amber






Lisa Jane Smith to amerykańska autorka ponad 25 powieści dla młodzieży. Jej książki są połączeniem horroru, fantasy lub science fiction oraz romansu. Bestsellerowa seria Pamiętniki Wampirów ukazuje się od 1991 r. L. J. Smith napisała siedem pierwszych tomów serii, następne są już dziełem ghostwritera. W samych Stanach Zjednoczonych sprzedały się w ponad 2 milionach egzemplarzy, a kolejne części pozostawały w czołówce list New York Timesa przez 15 tygodni. Na ich podstawie powstał serial telewizyjny pod tym samym tytułem.

Przebudzenie, Walka i Szał stanowią oryginalną trylogię Pamiętników. Ich główną bohaterką jest Elena Gilbert, piękna i popularna uczennica liceum. Wychowywana przez ciotkę, stara się pogodzić z niedawną utratą rodziców. W trudnych chwilach wspierają ją dwie przyjaciółki – Meredith i Bonnie. Wraz z nadejściem nowego roku szkolnego, w Fell's Church zjawia się nowy uczeń – przystojny Stefano Salvatore, który jako jedyny wydaje się nie być zainteresowany Eleną. Urażona dziewczyna postanawia zdobyć go za wszelką cenę, co wkrótce jej się udaje. Jednak w międzyczasie w mieście dochodzi do serii napadów, a każda kolejna ofiara znajdowana jest z rozszarpanym gardłem, całkowicie wyssana z krwi. Podejrzenie pada na Stefano, jednak nikt nie wie, że w Fell's Church przebywa jeszcze jeden nowy przybysz – jego niebezpieczny i opętany żądzą zemsty brat, Damon. Bracia skrywają mroczną tajemnicę, którą Stefano decyduje się wyjawić Elenie. Wyznaje, że są wampirami, przemienionymi pod koniec XV wieku. Jako młodzi chłopcy obaj zakochali się w tej samej kobiecie – wampirzycy Katherine, łudząco podobnej do Eleny. Jej niezdecydowanie okazało się jednak tragiczne w skutkach. Kilka stuleci później rywalizacja między braćmi rozpoczyna się na nowo, ale Elena nie zamierza pozwolić, by historia się powtórzyła.

Pamiętniki Wampirów to ciekawie napisana powieść, podejmująca interesujący temat miłości dwóch wampirów do zwykłej śmiertelniczki. Jednak znajdziemy w niej dużo więcej. To także historia wspaniałej przyjaźni, która nie boi się poświęceń, walki z własnymi słabościami, dojrzewania do odpowiedzialnych decyzji. Wraz z rozwojem wydarzeń poznajemy kolejne, coraz mroczniejsze, tajemnice bohaterów. Każdy z nich zostaje w pewnym momencie postawiony przed trudnym wyborem, który zaważy na całym  jego dalszym życiu. W powieści odnajdziemy również elementy humorystyczne, związane głównie z postacią Damona. Utwór doskonale wpisuje się w nurt literatury wampirycznej, ale nie brak w nim także innych istot nadprzyrodzonych, takich jak wilkołaki, czarownice, zjawy czy demony. Wprawdzie serial nakręcony na podstawie serii bardziej trzyma w napięciu i częściej zaskakuje niespodziewanymi zwrotami akcji, jednak książka również ma swój urok.

Miłośnikom wampirów polecam.


wtorek, lipca 31, 2012

Nicholas Sparks, "Ślub"

Nicholas Sparks, "Ślub"






Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: Ślub
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Albatros







Nicholas Sparks, amerykański pisarz, urodzony 31 grudnia 1965 roku w Omaha, to autor serii światowych bestsellerów. Zadebiutował w 1997 r. powieścią „Pamiętnik”, którą podbił serca czytelników na całym świecie. Określany jest mianem mistrza romantycznych historii, a jego książki utrzymują się na światowych listach bestsellerów przez wiele miesięcy. „Ślub” ukazał się w 2003 roku jako sequel „Pamiętnika”.

W niewielkiej miejscowości New Bern, w Karolinie Północnej (gdzie mieszka obecnie sam autor) spotykamy Wilsona Lewisa, prawnika całkowicie poświęconego swojej pracy. Dowiadujemy się, że przez szereg lat konsekwentnie zaniedbywał on swoją rodzinę, niemal cały czas przeznaczając na wypełnianie obowiązków zawodowych. Jednak nie dostrzegał w tym żadnego problemu. Sytuacja ulega zmianie, gdy Wilson zapomina o dwudziestej dziewiątej rocznicy ślubu. Dopiero widok łez żony i jej wyraźnego rozczarowania otwierają mu oczy. Uświadamia sobie, że nie był dobrym mężem ani ojcem, zaczyna go również dręczyć niepewność, gdyż nie wie, czy Jane nadal go kocha. Postanawia się zmienić i odbudować uczucie, które niegdyś ich łączyło. Zainspirowany przez swojego teścia, Noaha, opracowuje misterny plan, który sprawi, że kolejna rocznica na długo zapadnie im w pamięć. Tymczasem na osiem dni przed planowanym wydarzeniem, najstarsza córka, Anna, oznajmia rodzicom, że w dniu ich rocznicy sama chce wziąć ślub. Wilson aktywnie włącza się w przygotowania, co zadziwia zarówno jego żonę, jak i córkę. Mimo że czasu jest niezwykle mało, cudownym trafem udaje mu się wszystko zorganizować. Ale w dniu rocznicy czeka Jane niespodzianka, o której nie zapomni do końca życia.

Po lekturze dwóch innych książek Sparksa („Jesienna miłość” i „Noce w Rodanthe”), myślałam, że wiem już, czego się spodziewać i nic więcej mnie nie zaskoczy. Autorzy romansów przyzwyczaili nas już do przewidywalnych powieści. W tym wypadku zostałam jednak bardzo mile zaskoczona. Zakończenie proponowane przez Sparksa nawet nie przeszło mi przez myśl. Ujął mnie ponadto styl autora „Pamiętnika”, jego niezwykła łatwość w opisywaniu najgłębszych, często nawet trudnych do uświadomienia sobie uczuć. Pisarz posiada także umiejętność przedstawiania zarówno bohaterów swoich powieści, jak i całej fabuły w wysoce realistyczny sposób, co moim zdaniem również przemawia na jego korzyść. Opowieści Sparksa czyta się bardzo miło, szybko i przyjemnie, trudno się od nich oderwać, ale zdecydowanie wyróżniają się spośród innych współczesnych romansów. To mistrz empatii, potrafi wzruszyć do łez, co w dzisiejszych czasach nie jest wcale takie łatwe. Z prostych historii wydobywa to, co w nich najlepsze, wszystko to, czego ludziom brakuje i za czym tak tęsknią. Powieści Sparksa są zwyczajnie piękne. I dlatego chce się do nich wracać. Wiele razy.

Polecam!

poniedziałek, lipca 30, 2012

Marc Lévy, "Siedem dni dla wieczności": Pozwól mi wprowadzić cię do mojego świata...

Marc Lévy, "Siedem dni dla wieczności": Pozwól mi wprowadzić cię do mojego świata...






Autor: Marc Lévy
Tytuł: Siedem dni dla wieczności
Liczba stron: 241
Wydawnictwo: Muza SA







„Siedem dni dla wieczności” to trzecia z kolei książka Lévy'ego, równie dobra jak dwie poprzednie, choć zupełnie inna. Tym razem autor wciąga czytelnika w sam środek zdarzeń, mających zadecydować o losach świata. W San Francisco ma się rozegrać ostateczny pojedynek między siłami dobra i zła. Zarówno Bóg (występujący w powieści jako Pan), jak i Prezes (czyli Szatan), czują się zmęczeni trwającą od wieków rywalizacją. Aby ją ostatecznie zakończyć, rzucają sobie nawzajem wyzwanie – wysyłają parę swoich najlepszych agentów, aby przechylili szalę na korzyść jednej ze stron. Mają na to jedynie siedem dni. Pan wybiera Zofię, anioła o sercu przepełnionym miłością, który nie potrafi przejść obojętnie wobec żadnego przejawu ludzkiego cierpienia. Prezes decyduje się na Lucasa, demonicznego egoistę, dla którego wywoływanie nieszczęść to najlepsza forma rozrywki. Początkowo wszystko idzie zgodnie z planem, jednak w pewnym momencie okazuje się, że Bóg i Szatan nie przewidzieli wszystkiego...
           
Mogłoby się wydawać, że autor nie wymyślił niczego nowego – odwieczna walka dobra ze złem, anioły, szatan i jego wysłannicy, uczucie tak silne, że jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności – to wszystko już było. Jednak sama budowa powieści jest dość intrygująca. Rozdziały to siedem kolejnych dni, z których każdy kończą słowa: I tak upłynął wieczór i poranek..., zaś ostatni z nich nosi tytuł „...Wieczność”. Autor wyraźnie nawiązuje w ten sposób do Księgi Rodzaju i procesu stwarzania świata przez Boga. Historia opowiedziana przez Lévy'ego ma ponadto własny, unikalny klimat. W pewnym stopniu jest to zapewne zasługa konwencji fantasy humorystycznej, którą posłużył się autor. Wydaje mi się jednak, że ogromną rolę odgrywa w tym przypadku mistrzowsko opanowana przez pisarza umiejętność wyrażania emocji. Powieść bawi i wzrusza jednocześnie. Kto z nas pozostanie obojętny na słowa:
Pozwól mi wprowadzić cię do mojego świata, będę kierować tam każdym twoim krokiem, nauczę się twoich przebudzeń, wymyślę twoje noce, będę przy tobie. Pozacieram wszystkie wytyczone losy, zaszyję wszystkie rany. Kiedy będziesz wściekły, zwiążę ci ręce na plecach, żebyś nie mógł wyrządzać zła, zbliżę moje usta do twych warg, żeby zagłuszyć twoje krzyki, i nigdy już nic nie będzie takie samo, a jeśli teraz jesteś sam, to odtąd będziemy sami we dwoje
Podobno dobrze pisać to znaczy czynić myśl widzialną. To właśnie robi Marc Lévy. W każdej powieści buduje słowem swój własny, niepowtarzalny świat. I bez względu na to, jaką historię opowiada, sprawia, że nie można się od niej oderwać. 

Polecam!

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger