niedziela, marca 17, 2013

Orhan Pamuk "Biały zamek"

Orhan Pamuk "Biały zamek"






Autor: Orhan Pamuk 
Tytuł: Biały zamek
Liczba stron: 224
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie








Czy perspektywa dogłębnego poznania się nawzajem nie jest kusząca? Poddać się czarowi kogoś, kto zna najmniejsze drgnienie naszej duszy, to jak pokochać senny koszmar.

Już po raz kolejny dałam się oczarować niezwykłemu, egzotycznemu urokowi książek Pamuka. Chociaż mam już za sobą lekturę kilku powieści jego autorstwa, wciąż znajduję w nich coś nowego, zaskakującego.

Tym razem śledzimy losy młodego Wenecjanina, który w drodze do Neapolu zostaje schwytany przez piratów, a następnie sprzedany w niewolę. Podając się za lekarza, ledwo udaje mu się uniknąć śmierci. W końcu trafia na dwór królewski, a stamtąd do domu Hodży. Nowy pan pragnie, by przekazał mu on całą swoją wiedzę. Pod wpływem rozmów, jakie ze sobą prowadzą oraz wspólnej pracy, rodzi się między nimi coś w rodzaju przyjaźni, a Hodżę, rozczarowanego głupotą otaczających go ludzi, coraz bardziej fascynuje kultura Zachodu. Z biegiem lat obaj mężczyźni coraz bardziej upodabniają się do siebie, oprócz fizycznego podobieństwa zaczyna łączyć ich coś jeszcze. Jesteśmy świadkami tego, jak powoli zacierają się granice pomiędzy nimi, a dwie różne osobowości stopniowo stapiają się w jedną...

"Biały zamek" jest jak baśń. Egzotyczna, kusząca, ale też niepokojąca i zagmatwana. Pamuk wzbudza w czytelniku ciekawość, by później droczyć się z nim przez całą opowieść. A gdy już wydaje nam się, że dobrnęliśmy zwycięsko do końca, jednym zręcznym ruchem wszystko zmienia. Nie wiemy już, kto jest kim ani czyją historię tak naprawdę poznaliśmy (a może wcale jej nie poznaliśmy?), a co najdziwniejsze, sam autor przyznaje, że on również tego nie wie... I jak zwykle pozostawia nas samych, z oczami szeroko otwartymi ze zdziwienia.

Wielbicielom Pamuka oczywiście polecam. I wszystkim tym, którzy nie lubią oczywistych zakończeń.

poniedziałek, lutego 04, 2013

Sophie Kinsella "Miłość w stylu retro"

Sophie Kinsella "Miłość w stylu retro"







Autor: Sophie Kinsella
Tytuł: Miłość w stylu retro (audiobook)
Czas nagrania: 14 godz. 50 min.
Wydawnictwo: Świat Książki





Tym razem postanowiłam spróbować czegoś innego i zmierzyć się z audiobookiem. Szczerze mówiąc, miałam pewne opory. Kiedy miałam jakąś książkę przed sobą w formie drukowanej, jednoczesne słuchanie jej bardzo mnie irytowało. Głównie dlatego, że zanim lektor uporał się z jednym zdaniem, byłam już wzrokiem o wiele dalej. Tym razem zaopatrzyłam się wyłącznie w nagranie i muszę przyznać, że była to dobra decyzja.

Główną bohaterkę, Larę Lington, poznajemy w dość trudnym dla niej momencie. Właśnie zostawił ją chłopak, o czym powiadomił ją mailem, nie podając w dodatku powodu rozstania. Jej wspólniczka i zarazem najlepsza przyjaciółka, Natalie, wyjechała na Goa, poznała tam faceta i oznajmiła, że nie wie, kiedy wróci. Lara została zatem zupełnie sama z problemami firmy i oczywiście nie ma pojęcia, jak je rozwiązać. Jakby tego jeszcze było mało, rodzice zmuszają ją do udziału w pogrzebie ciotecznej babki, Sadie. Okazuje się, że rodzina wiedziała o niej tylko tyle, że miała 105 lat. Nagle, w samym środku nudnej uroczystości, Lara dostrzega przed sobą młodą, nieznajomą dziewczynę. Nikt poza nią jej nie widzi ani nie słyszy. To duch ciotecznej babki Sadie! Gdy zjawa orientuje się, co się dzieje, stanowczo domaga się, by Lara wstrzymała pogrzeb i odnalazła jej naszyjnik. Tak długo wrzeszczy jej do ucha, aż dziewczyna zgadza się jej pomóc. Ta decyzja wiele zmieni w jej życiu.

"Miłość w stylu retro" to wciągająca, przezabawna opowieść. W końcu duch dziewczyny z lat dwudziestych, który uznał, że dostał szansę, by ostatni raz zabawić się na tym świecie, nie może być nudny. Zwłaszcza, gdy oznajmia, że zobaczyła w jakimś biurze przystojnego mężczyznę i koniecznie chce pójść z nim na randkę. W ciągu tych niemal 15 godzin nagrania nie nudziłam się ani przez chwilę. Wsłuchując się w głos Joanny Jabłczyńskiej, przeniosłam się na ten czas do innego świata. I chętnie zostałabym w nim jeszcze dłużej.
Polecam!

środa, stycznia 30, 2013

Paulo Coelho "Być jak płynąca rzeka"

Paulo Coelho "Być jak płynąca rzeka"






Autor: Paulo Coelho 
Tytuł: Być jak płynąca rzeka
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Świat Książki








Zastanawialiście się kiedyś, jak by to było spotkać osobiście jakiegoś pisarza i tak zwyczajnie, po ludzku z nim porozmawiać? O różnych mniej lub bardziej ważnych sprawach. Mam wrażenie, że gdyby komuś z nas to się przydarzyło, Paulo Coelho uraczyłby nas właśnie którąś z przedstawionych w tej książce opowieści...

"Być jak płynąca rzeka" to zbiór krótkich, autobiograficznych tekstów i anegdot. Pozwalają nam bliżej poznać autora, jego światopogląd i sposób myślenia. Znajdziemy tutaj nawet wskazówki, jak chodzić po górach czy strzelać z łuku. Przeczytamy historie nadesłane przez czytelników z całego świata. A lektura każdego z tych tekstów nie powinna nam zająć więcej niż 3 minuty. Napisane prostym, przystępnym językiem, urzekają błyskotliwością, humorem i niezwykłym optymizmem. To wszystko sprawia, że lektura książki staje się swego rodzaju rozmową z pisarzem. Szczerą, osobistą i skłaniającą do refleksji.
Polecam.

poniedziałek, stycznia 21, 2013

Pamiętniki Wampirów. Księga 5: Fantom

Pamiętniki Wampirów. Księga 5: Fantom






Autor: Ghostwriter kontynuujący serię L. J. Smith
Tytuł: Pamiętniki Wampirów. 
Księga 5: Fantom
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Amber







Fantom to pierwsza powieść serii napisana już nie przez autorkę wcześniejszych powieści, ale przez ghostwritera. Na okładce książki znajdziemy więc już tylko ogólne "seria stworzona przez L. J. Smith", bez wyraźnego oznaczenia autorstwa, choć muszę przyznać, że nie odczułam specjalnej różnicy (drobne zmiany to raczej rezultat zmiany tłumacza).

Elena i jej przyjaciele powracają cali i zdrowi z Mrocznych Wymiarów, by cieszyć się nowym, wynegocjowanym ze Strażnikami obliczem Fell's Church. Niestety nie wszyscy. Ciężko przeżyli śmierć Damona, który zginął, ratując Bonnie. Przyjaciele mimo wszystko wierzą, że otrzymali nową szansę na normalne życie. Ich miasteczko miało wyglądać tak, jakby zło nigdy go nie dosięgnęło, a wszyscy, którzy stracili życie wskutek jego działań, powracają. Okazuje się jednak, że Strażnicy nie zmienili przeszłości, a jedynie dali mieszkańcom nowe wspomnienia. Jeden z nich odkrywa, że posiada teraz ich dwa zupełnie różne zestawy. Co z tym zrobi? Do Fell's Church wraca Alaric w towarzystwie pięknej doktor Celii. Przyjaciele znów są w niebezpieczeństwie, ponieważ wraz z nimi przybyło z Mrocznych Wymiarów coś jeszcze... Coś, co żywi się ich negatywnymi emocjami i zwraca przeciw sobie nawzajem...

Książkę przeczytałam niemal jednym tchem, choć ma swoje minusy. Przede wszystkim przeszkadzała mi zdecydowanie źle zrobiona korekta. Na kilka literówek można jeszcze jakoś przymknąć oko, ale w pewnych momentach brakuje całych słów, zwłaszcza w końcowych rozdziałach, co jest strasznie irytujące. Dziwne może się też wydawać uśmiercanie niektórych bohaterów powieści i przywracanie ich później do życia. Szczególnie gdy jednej postaci zdarza się to w całej serii więcej niż raz. Jednak chyba już się do tego przyzwyczaiłam. Co więcej, w pewnym sensie zaprzyjaźniłam się już z mieszkańcami Fell's Church, więc z przyjemnością towarzyszę im w kolejnych, coraz bardziej fantastycznych, przygodach. Mam tylko nadzieję, że seria zostanie zakończona w jakimś w miarę rozsądnym momencie, zanim większość czytelników się nią całkiem znuży.

Jeśli poprzednia część nie przypadła Wam do gustu - nie czytajcie kolejnych. Nie znajdziecie w nich niczego, co zmieni Waszą opinię.
Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger