niedziela, listopada 21, 2021
Tylko martwe ryby płyną z prądem – „Niestandardowi” Michała Pawła Urbaniaka *Zuzanna*
poniedziałek, października 04, 2021
Krzywdy, których nie widać – „Dlaczego nikt nie widzi, że umieram” Renaty Kim *Zuzanna*
czwartek, sierpnia 19, 2021
Tajemnica, którą znają tylko syreny – „Wszystko pochłonie morze” Magdaleny Kubasiewicz *Zuzanna*
piątek, lipca 09, 2021
Najważniejsze są zasady - "Powiernik mieczy" Kel Kade [KRONIKI MROKU#1] *Natalia*
Ci wszyscy ludzie... oni nie znają Zasad ani Umiejętności. W jaki sposób udało im się tyle przeżyć? Dlaczego się tak uśmiechają, rumienią albo patrzą na mnie ze strachem? Przecież nikogo nie zaatakowałem. Nie mam złych zamiarów. W jaką rolę wypada mi się wcielić? Która będzie najlepsza?
Rezkin wychował się w odosobnionej twierdzy, leżącej na północy królestwa Ashai. Jego jedyną rodzinę stanowili mistrzowie i adwersarze, rodziców nigdy nie poznał. Jedynymi rzeczami, którym ufa, są Zasady i Umiejętności. I to właśnie one będą mu musiały pomóc przetrwać w świecie zewnętrznym. Chłopak po masakrze w fortecy wyrusza tropem jedynego człowieka, który przeżył. Nie wie, co go czeka, czy faktycznie osiągnie zamierzony cel, ale na pewno nie zamierza odpuścić. Jednak najpierw będzie zmuszony odnaleźć się w obcym miejscu pełnym ludzi, którzy nie posiadają, tego co on.
Książka jest dosyć – jak by to ująć – specyficzna. Na wstępie mogę od razu powiedzieć, że liczyłam na coś zdecydowanie lepszego. Nie była zła ani wybitna, tylko po prostu dobra. Sam pomysł świetny – człowiek jako zabójcza broń, sam bohater mówił tak o sobie, oddzielony od społeczeństwa, musi nauczyć się w nim funkcjonować. Tylko wykonanie nie wyszło zbyt dobrze. I nie chodzi tutaj o świat przedstawiony, ponieważ on jest naprawdę świetny. Początek zaczyna się dobrze – wartka akcja, mnóstwo tajemnic, pierwsze próby odnalezienia się w nowej rzeczywistości, pojawienie się nowych bohaterów. To właśnie tutaj jest pies pogrzebany.
Autorka całą uwagę skupia na Rezkinie, co w sumie nie dziwi, skoro to on ma być protagonistą, ale odczułam, że tylko on tworzy powieść. Zgarnia wszystko, jakby był tylko on, a inni są, bo są. By nikt się nie czepiał. Reszta postaci wydaje się bezbarwna, są takim tłem i niczym więcej. O ile te męskie są jeszcze do przeżycia, tak żeńskie to istny dramat. Typowe Mary Sue. Głupie, puste, niepotrafiące zrobić nic pożytecznego. Płaczliwe, słabe, widzące w Rezkinie tylko kochanka.
Mimo wad dobrze czytało mi się „Powiernika mieczy”. Jestem ciekawa, co stanie się w kolejnym tomie, gdyż zakończenie zostawia wiele kwestii niewyjaśnionych. Co więcej, liczę na rozwinięcie fantastycznego wątku, bo tutaj wiemy jedynie, że magia istnieje, jednak bohater jej nie używa. To kolejny pozytyw, poza tym nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim zabiegiem. Polecam tę książkę, bo naprawdę warto po nią sięgnąć.
Natalia
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Fabryka Słów!
środa, lipca 07, 2021
"Czy istnieje na świecie jakieś przeklęte ziele, po którym poczułabym się jak należy, chociaż przez pięć minut?" - "Mała zielarnia w Paryżu" Donatelli Rizzati *Natalia*
Przekraczam próg sklepu ukrytego między innymi lokalami. Miejsce zupełnie nie pasuje do tej okolicy, ale moja ciekawość nie daje mi przejść obok niego obojętnie. Wchodzę. Już po przekroczeniu progu uderza mnie cała gama zapachów. Czuję woń kwiatów, przypraw, skórek owoców i łupin. Otaczają mnie półki uginające się pod ciężarem różnych słoiczków. To wszystko... czuję taki błogi spokój... jakby cała burza uczuć drzemiąca we mnie zniknęła.
Po śmierci męża Viola wraca do Paryża. To miejsce jest jej wyjątkowo bliskie, ponieważ to właśnie tam wbrew woli rodziców studiowała naturopatię oraz odnalazła miejsce, które zastąpiło jej rodzinny dom. Wśród wielu uliczek na jej drodze pojawiła się zielarnia prowadzona przez dwie siostry. To właśnie tutaj Viola uczyła się robienie kwiatowych mikstur, maseczek, olejków i wielu innych rzeczy. Powrót traktuje jak znak od losu. Kobieta wierzy, że dawna przyjaciółka pomoże jej ułożyć życie na nowo, a demony przeszłości znikną na zawsze.
Przyznam szczerze, że rzadko sięgam po książki obyczajowe. Obawiam się, że będą zbyt nudne, choć np. pan Jakub Małecki nigdy mnie nie rozczarował. Jednak ta powieść ma coś w sobie przyciągającego. Wydaje się inna, niepowtarzalna, wyjątkowa, co tylko potwierdza jej wnętrze. Podczas czytania czułam się trochę jak na sesji terapeutycznej, czasem ilość mądrości życiowych, jakie oferuje nam autorka, mnie przytłoczyła. Sama bohaterka w pewnych momentach wygląda na osobę niedojrzałą emocjonalnie, przewrażliwioną i nieco egoistyczną, niepozwalającą sobie niczego wytłumaczyć. Jednak myślę, że można to usprawiedliwić jej przeżyciami. Co więcej, poznałam wiele ciekawych pojęć, dziedzin, o których nigdy wcześniej nie wiedziałam - naturopatia, irydologia, chromoterapia. Dodatkowo umieszczone przepisy, wskazujące jak wykonać wybrane kosmetyki to genialny pomysł.
"Mała zielarnia w Paryżu" to powieść idealna na długie letnie wieczory przy filiżance dobrej herbaty. Jej klimat jest niesamowity - te wszystkie zioła, zapachy, olejki eteryczne aż w głowie może się zakręcić. Dodatkowo Paryż pokazany w tej książce z innej strony. To nie tylko wieża Eiffla czy Katedra Notre-Dame, to małe uliczki z cudownymi sklepami czy lokalami czekającymi na ich odkrycie. To opowieść o wszystkim, między innymi o podróży w głąb siebie, Polecam gorąco, tylko nie zapomnijcie zaparzyć sobie przy niej ziółek.
Natalia
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
poniedziałek, czerwca 07, 2021
Zapowiedzi wydawnicze – czerwiec 2021
Dieter Breuers zaprasza na fascynującą podróż przez stulecia zabobonu, histerycznego lęku i wiary we władzę szatana, kiedy oskarżyć o czary można było każdego - kobiety, dzieci i mężczyzn, żebraków i szlachetnie urodzonych, uczonych i niepiśmiennych. Przeważnie odbywało się to w wyniku nieszczęśliwych zbiegów okoliczności lub pomówień ze strony nieżyczliwych. Czasem wystarczyło być piękną kobietą, upośledzonym dzieckiem, znachorką czy niewdzięcznym sługą żeby zostać sługą szatana.
Sekret MariiPasjonujące losy nauczycielki, która odkryła sekret dobrego dzieciństwa.
Rzym, 1896 rok. Młoda Maria Montessori rozpoczyna wymarzoną pracę na dziecięcym oddziale kliniki psychiatrycznej. Z przerażeniem odkrywa, że mali pacjenci całe dnie siedzą na łóżkach, wpatrzeni pustym wzrokiem w przestrzeń. Kiedy upiera się, żeby zapewnić im coś do zabawy, w zapomniane przez świat dzieci nagle wstępuje życie.
Inni lekarze nie mogą uwierzyć w tę przemianę. Dla Marii to moment ogromnej radości i początek światowej kariery. Ramię w ramię z wyjątkowym mężczyzną, z którym łączy ją głębokie uczucie i zawodowa pasja.
Wkrótce jednak Maria będzie musiała podjąć dramatyczną decyzję, która zaważy na całym jej życiu.
Wybitna postać. Wciągająca opowieść. Tajemnica, która w nowym świetle pokazuje jedną z najbardziej inspirujących kobiet w historii.
Pamiętaj o mnieLittleport w stanie Maine. Nadmorskie, duszne miasteczko. Po tragicznej śmierci rodziców Avery próbuje popełnić samobójstwo. Jej plan mógłby się udać, gdyby nie nagłe pojawienie się Sadie, córki właścicieli hotelu. Dziewczyna ratuje jej życie i od tej pory, mimo dzielących je różnic, stają się nierozłączne.
Do czasu.
W ostatnią noc lata Avery dowiaduje się, że jej przyjaciółkę znaleziono martwą w pobliżu urwiska. Nieszczęśliwy wypadek czy skrupulatnie zaplanowane morderstwo? A może Sadie postanowiła popełnić samobójstwo? Co próbowała przekazać w ostatniej wiadomości pisanej do Avery?
Kiedy rok po śmierci Sadie pojawiają się nowe dowody, a podejrzenia zaczynają się skupiać wokół Avery, ta postanawia za wszelką cenę oczyścić się z zarzutów i odkryć, co tak naprawdę stało się z jej przyjaciółką…
Mała zielarnia w Paryżu"Jesień życia" – jak ją zwykle elegancko określamy – niejedno ma imię. Ta książka porusza jej najintymniejsze aspekty. Odwiedzając wraz z autorką brytyjskich seniorów, możemy stanąć oko w oko z własnymi, na co dzień skrywanymi lękami. Bo kto by w ogóle myślał o tym, co będzie za czterdzieści lat…?
Czasami warto. Na przykład po to, by przekonać się, że starość to nie tylko smutek. To także godność, doświadczenie, ironia i poczucie humoru.
Powiernik mieczyByć może ten człowiek wie, jakiej prawdy nie zdążył przekazać umierający Mistrz.
Być może gdzieś tam są ci przyjaciele, których Rezkin ma szanować i chronić.
Być może gdzieś tam odnajdzie ostateczny cel swojego istnienia.
Najpierw jednak musi odnaleźć się w świecie pełnym małych i dużych ludzi, którzy nie posiadają umiejętności, nie przestrzegają zasad, a na dodatek ciągle się uśmiechają i rumienią. Słowem: to nie jest świat dla poważnego herosa.
Rosyjskie różeUważaj na sekrety, które kryją się pod falami...
Bogowie Miriad nie żyją. Kilkadziesiąt lat temu zaczęli walczyć między sobą. Nikt nie wie dlaczego. Ale czy tak naprawdę odeszli na zawsze?
Kiedy piętnastoletni Hark znajduje bijące serce przerażającego bóstwa, ryzykuje wszystko, by uchronić je przed przemytnikami, naukowcami i fanatykami. Chce użyć serca, aby uratować życie swojego najlepszego przyjaciela, Jelta.
Jednak z sercem Jelt stopniowo i niesamowicie się zmienia. Jak długo Hark pozostanie lojalny wobec przyjaciela, który staje się potworem? Co chłopak jest skłonny poświęcić, aby go uratować?
Elektryzująca opowieść o przyjaźni równie mrocznej i niebezpiecznej jak ocean oraz podróży równie zdradliwej jak sami bogowie.
Schronisko niechcianych żonKiedy szczęśliwe małżeństwo okazuje się być domkiem z kart, najlepsze co może nas spotkać, to druga kobieta w podobnej sytuacji. A jeśli tych kobiet jest cztery – nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Oliwia, Hortensja, Agata i Monika muszą gwałtownie stworzyć plan B, bowiem ich życie właśnie stanęło na głowie. Zdrady, romanse, oszustwa. Każdy by się załamał – ale nie one. One mają naprawdę dobry pomysł...
Odkryj świat, w którym magia książek niesie otuchę nawet w najczarniejszej godzinie.
Odile dostaje wymarzoną pracę w Amerykańskiej Bibliotece w Paryżu. Jej rodzice nie są zachwyceni. Woleliby, aby dziewczyna skupiła się na poszukiwaniu męża. Tym bardziej że pojawia się odpowiedni kandydat… Wkrótce jednak wybucha II wojna światowa, nad miastem przelatują samoloty wroga, a tłoczne do tej pory ulice pustoszeją. Dziewczyna obawia się, że może stracić bliskich i ukochaną bibliotekę. Decyduje się zatem dołączyć do Ruchu Oporu z najlepszą bronią, jaką ma: z książkami.
Lily jest nastolatką dorastającą w małym miasteczku w Stanach Zjednoczonych na początku lat 80. Jej zainteresowanie wzbudza intrygująca starsza kobieta, która zachowuje się zupełnie inaczej niż wszyscy. Smutne wydarzenia w życiu Lily sprawiają, że zaprzyjaźnia się ze swoją sąsiadką i odkrywa jej tajemniczą przeszłość.
Powieść oparta na prawdziwej historii paryskich bibliotekarzy, którzy ryzykowali życiem podczas II wojny światowej. Pokazuje, że odwagę można znaleźć nawet między regałami książek i za grubymi kotarami bibliotecznych okien.
Dziedzictwo krwiKochacie Sarah J. Maas i jej "Szklany tron"? Wkrótce pokochacie Amélie Wen Zhao!
Nowy, fantastyczny świat, który was wciągnie i złamie wam serca.
Zabójcza księżniczka. Oszust bez przeszłości i bez przyszłości. Cesarstwo zmierzające ku zagładzie. Czas opowiedzieć się po którejś ze stron.
W Cesarstwie Cyrilyjskim dyskryminacja powinowatych jest powszechna. A księżniczka Anastazja Michajłowna ukrywa jedno z najbardziej przerażających powinowactw.
Jej zdolność kontrolowania krwi długo trzymano w tajemnicy. Po zabójstwie ojca Ana staje się jednak jedyną podejrzaną. Żeby ratować własne życie, musi odnaleźć mordercę. Szybko się przekonuje, że spiskowcy już planują, jak obalić stary porządek.
Istnieje tylko jedna osoba, która może pomóc Anie dotrzeć do źródła tego spisku – Ramson Złotousty. To kuty na cztery nogi baron światka przestępczego Cyrilii, ale w tym przypadku trafiła kosa na kamień… Bo w tej historii może się okazać, że najniebezpieczniejszym graczem jest księżniczka.
Kurs tańca dla niezakochanychEvie przestała wierzyć w miłość. Te odczucia jeszcze pogłębia coś, co przytrafiło jej się pewnego popołudnia: dostrzegła całującą się parę i… doznała wizji. Zobaczyła początek tego romansu oraz… jego koniec. Że miłość nie trwa wiecznie? No cóż, nawet najpiękniejsze historie miłosne prędzej czy później się kończą…
Gdy Evie próbuje zrozumieć, co ją właściwie spotkało, niespodziewanie trafia do studia tańca La Brea Dance. Zanim się obejrzy, przygotowuje się do konkursu tanecznego w towarzystwie przystojnego chłopaka o imieniu X. Cechuje go wszystko to, czego brakuje Evie: jest żądny przygód, śmiały i pełen pasji. A przecież zakochania się dziewczyna z pewnością nie miała w planach! Bo czy miłość warta jest tak wielkiego ryzyka?
Artur Górski
W tym świecie nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem…
Niełatwo zostać spowiednikiem mafii. By móc się tak określać, trzeba najpierw zdobyć zaufanie najbrutalniejszych gangsterów w kraju. Trzeba też wiele poświęcić. Na przykład bezpieczeństwo własnej rodziny czy reputację w środowisku dziennikarzy.
Oczywiście bycie spowiednikiem mafii ma też swoje plusy. Można jeździć luksusowymi samochodami, nosić kosztowne zegarki, stołować się w najdroższych restauracjach. Wreszcie – można porozmawiać w cztery oczy ze znanymi przestępcami. Nie każdy ma taką okazję. Ale czy gangsterom można zaufać? Ile jest prawdy w tym, co mówią? Dlaczego tak chętnie dzielą się historiami o morderstwach, porwaniach i kradzieżach z kimś, kto nie należy do tego świata?
"Spowiednik mafii" to wstrząsająca opowieść o kimś, kto wie zbyt dużo, lecz mimo to postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Choć wiąże się to z narażaniem własnego życia. Książka przedstawia historię dziennikarza, który jako jedyny miał okazję poznać prawdziwe oblicze polskich mafiosów.
środa, czerwca 02, 2021
Na pokład, szczury lądowe! – „Więzy nieba” A.C. Gaughen [THE ELEMENTAE #2] *Natalia*
Stoję na pokładzie. Czuję wzbierającą we mnie moc. Zamykam oczy i wsłuchuję się w otoczenie. Fale oceanu uderzają o statek, krople wody spływają mi po skórze. Biorę głęboki wdech i z wydechem kieruję falę powietrza w żagle. Napieram mocniej, przez co po chwili okręt podnosi się do góry. Lecimy.
Apasia to dziewczyna, która przeszła wiele w życiu. Zabrana rodzicom, sprzedana jako niewolnica. Obecnie pracuje na czarnym rynku, pnąc się coraz wyżej po szczeblach kariery. Zostaje panią kapitan z własnym statkiem i załogą. Jej zadaniem jest dostarczenie tylu zniewolonych ludzi, ilu zdoła. Jednak Apasia ma swoją zasadę. Uwalnia tyle kobiet i dzieci, ile tylko może. Pomaga jej w tym moc wiatru. Pracuje dla bezwzględnej Cyrus, która zrobi wszystko, aby zatrzymać dziewczynę przy sobie. Ona ma jednak pewne postanowienia. Odnaleźć zaginioną rodzinę, wyrwać się spod władzy Cyrus. Nie przewidziała jednak tego, że trafi w sam środek wojny, która całkowicie zmieni jej życie.
Kiedy przeczytałam opis z tyłu, pomyślałam, że to może być taka luźna kontynuacja i nie będzie mieć za wiele wspólnego z poprzednią częścią. Po prostu perypetie kolejnego Żywiołu. OTÓŻ NIE TYM RAZEM. Z początku, kiedy ogarnęłam, że będzie bardzo dużo nawiązań, musiałam sobie przypomnieć z poprzedniego tomu, co, kto, jak i dlaczego. Dlatego ucieszyłam się, gdy pojawiły się retrospekcje i mogłam na spokojnie wczuć się w tę opowieść. „Więzy nieba” trzymają poziom. Muszę przyznać, że podobały mi się nawet bardziej niż „Berło ziemi”. Nie było nudnego i ciągnącego się początku, od razu czytelnik zostaje rzucony w wir akcji. Wszędzie znajduje się magia, cała książka aż nią kipi. Opisy to nie zbędne zapychacze, dynamizują akcję, dzięki czemu powieść czyta się płynnie, praktycznie jednym tchem. Świat jest barwny, ciekawy, tylko czeka, aż się go odkryje do końca.
W przeciwieństwie do „Berła ziemi”, od razu polubiłam główną bohaterkę. W trakcie czytania zauważyłam sporo podobieństw między nią a Shalią. Obie są dzielne, odważne i silne, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Współczujące – nie mogą patrzeć na cierpienie innych obojętnie, choć Apasia stara się to udawać z całych sił. Ich moc jest różna, a jednak potężna. O załodze pani kapitan dowiadujemy się kilku informacji. Moim zdaniem można było jeszcze bardziej rozbudować te postacie. Niektóre pojawiały się wcześniej w „Berle ziemi”, więc wymagają jedynie przypomnienia sobie, kim były.
„Więzy nieba” to udana kontynuacja, przebiła nawet poziom poprzedniego tomu. Czyta się ją zdecydowanie lepiej niż pierwszą. Mimo że wygląda jak oddzielna historia, jest w niej całkiem dużo nawiązań do „Berła ziemi”. Warto znać początek, aby dokładnie zrozumieć, co się dzieje. Nie mogę się doczekać, aby poznać kolejny Żywioł. Osobiście stawiam na ogień.
Natalia
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Uroboros!