piątek, października 20, 2017

[PRZEDPREMIEROWO] "The Perfect Game #1. Rozgrywka" J. Sterling

Autor: J. Sterling
Tytuł: The Perfect Game #1. Rozgrywka
Cykl: The Perfect Game, tom 1
Liczba stron: 301 (ebook)
Wydawnictwo: SQN
Premiera: 25 października 2017

Czasem niesłychanie trudno obdarzyć zaufaniem drugą osobę - Cassie i Jack wiedzą coś o tym... Trudne doświadczenia z dzieciństwa odcisnęły na nich swoje piętno. Jak uwierzyć w szczerość składanych obietnic, gdy ojciec wiecznie ranił, nigdy nie dotrzymując danego słowa? Jak przestać wątpić, że ktoś może chcieć z tobą być, skoro opuściła cię własna matka?
Cassie Andrews po dwóch latach w college'u dołącza wreszcie do swojej najlepszej przyjaciółki na studiach. Gdy dziewczyny odwiedzają klub studencki, nowa twarz przyciąga uwagę lokalnej gwiazdy drużyny baseballowej, Jacka Cartera. Melissa ostrzega ją jednak - Jack to typowy gracz. Nie interesują go związki, nie chodzi na randki i nigdy nie sypia dwa razy z tą samą dziewczyną. Cassie obiecuje trzymać się od niego z daleka, nie chce przecież wpakować się w kłopoty. Chłopak nie daje jednak za wygraną i wciąż nalega, by się z nim umówiła. Chociaż wydaje się strasznie arogancki i przy każdej okazji nazywa ją Kicią (co strasznie wkurza Cass), jest jej coraz trudniej mu się oprzeć.
Powieść J. Sterling pozostawiła mnie z mieszanymi odczuciami. Z jednej strony lektura była całkiem przyjemna, styl lekki, dialogi nie raziły sztucznością, jak to czasem bywa. Najbardziej podobały mi się wymiany zdań pomiędzy Cassie i Jackiem z początkowych rozdziałów - tych słownych utarczek nie mogłabym nie docenić. Zwłaszcza że kilka razy naprawdę mocno mnie rozbawiły. Bohaterowie jednak wraz z rozwojem akcji systematycznie tracili w moich oczach. Gdy zaczęłam czytać, wydali mi się intrygujący, ale niestety ich zachowania z biegiem czasu stawały się coraz bardziej schematyczne i irytujące. Sama fabuła również okazała się rozczarowaniem - przewidywalna od początku aż do samego końca.
Mimo wszystkich jej wad, nie powiem Wam, żebyście koniecznie omijali tę książkę szerokim łukiem. Chociaż zawiodłam się na niej, licząc na coś więcej, na jakąś iskrę wyjątkowości, nietypowy pomysł, który zapadnie mi w pamięć... nie uważam tego czasu, jaki spędziłam na lekturze, za całkiem stracony. Owszem, mogło być lepiej. I mogło też być o wiele gorzej. Jeśli szukacie niezwykłych wrażeń, oryginalnej fabuły i bohaterów jedynych w swoim rodzaju - cóż... szukajcie dalej. W tej powieści tego nie znajdziecie. Jeśli natomiast potrzebujecie lekkiego czytadełka dla relaksu czy zabicia czasu, "The Perfect Game #1. Rozgrywka" może się Wam spodobać.


Egzemplarz recenzencki mogłam przeczytać dzięki portalowi CzytamPierwszy.pl

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger