Wam też wrzesień minął tak błyskawicznie? Ledwo się zaczął, a tu już październik mamy... Od paru dni zbierałam się do tego podsumowania i już miałam pisać, że nie kupiłam żadnej książki. No ale jak to możliwe, myślę sobie, calutki miesiąc i ani jednej? Pilnowałam się bardzo, ale chyba nie aż tak... No i przypomniałam sobie w końcu, że przecież kupiłam! Jedną jedyną, ale jest :)
"Przedpiekle" Very Eikon
Dostałam też kolejny Bokinabox - książka jest, więc w sumie też się liczy :)
No i jeszcze chciałam się Wam pochwalić dwoma cudnymi notesami, które nabyłam w księgarni Zaklęty Papier:
Od wydawnictw otrzymałam 4 książki: "Brzydką królową" Victorii Gische (wyd. Książnica), "Dziesięć tysięcy słońc nad tobą" Claudii Gray (wyd. Jaguar) oraz "List z przeszłości" Mairi Wilson i "Lab girl" Hope Jahren (wyd. Kobiece).
A co udało mi się przeczytać?
- "Brzydką królową" Victorii Gische (recenzja),
- "Noc Kupały" Katarzyny Bereniki Miszczuk (recenzja),
- "Goodbye Days" Jeffa Zentnera (recenzja),
- "List z przeszłości" Mairi Wilson (recenzja),
- "Pamiętnik Zuzy-Łobuzy. Inwazja królików" (recenzja),
- "Pamiętnik Zuzy-Łobuzy. Banda do bani" (recenzja),
- "Pamiętnik Zuzy-Łobuzy. Zaklęte robale" Alice Pantermüller (recenzja).
Jak Wam minął wrzesień? Zaczęliście już sezon książkowo-kocykowy? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz