wtorek, listopada 06, 2018

Paranormalne zjawiska kontra ludzie - "Hex" Thomas Olde Heuvelt


Autor: Thomas Olde Heuvelt
Tytuł: Hex
Liczba stron: 444
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Wyobraź sobie, że siedzisz z kumplami w domu. Wszystko jest dobrze, dopóki nie pojawia się tajemnicza postać. Ma zaszyte oczy i usta. Jedyne, co robi, to stoi nieruchomo. Nie zaczepiacie jej, wiedząc, że tak będzie najlepiej. Czekacie aż zniknie, bo tylko to możecie zrobić. Ale czy aby na pewno?
Mamy rok 2012. W dolinie rzeki Hudson leży miasteczko Black Spring, odseparowane od reszty świata. Dzieje się tak dlatego, ponieważ to miejsce jest przeklęte. Żyje tam wiedźma z siedemnastego wieku z zaszytymi oczami i ustami. Jej szept powoduje szaleństwo, a spojrzenie śmierć. Krąży po ulicach, wchodzi do domów, kiedy chce. Do jej pilnowania została stworzona specjalna grupa zwana Hex. Dba również o to, by nikt się tam nie przeprowadził, ponieważ będzie musiał zostać w Black Spring na zawsze. Starsze pokolenie doskonale rozumie zagrożenie i przestrzega nakazów, które narzuca im Dekret, natomiast młodzież zaczyna się buntować. Grupa nastolatków rozpoczyna eksperymenty z udziałem wiedźmy. Jednak to, co miało pomóc im w przerwaniu klątwy, staje się ich najgorszym koszmarem.
Z początku książka mi się bardzo dłużyła. Rozumiem, że trzeba wszystko przedstawić, zacząć budować klimat, ale to nie musi trwać tak długo. Oczywiście są tam ciekawe wydarzenia, jak analiza dawnej próby otwarcia ust wiedźmy czy eksperymenty chłopców. Jednak uważam że to nie powinno się tak dłużyć. Gdzieś w połowie pierwszej części akcja zaczęła pędzić. I wtedy najbardziej poczułam klimat. Na szczęście dalej jest o wiele lepiej. Tam nie sposób oderwać się od czytania. Mam problem dotyczący bohaterów, mianowicie nie wiem, kogo mianować tym głównym. Fabuła skupia się na różnych postaciach, począwszy od rodziny Grant, radnego Roberta Grima, kończąc na radnej i właścicielce sklepu mięsnego Griseldzie Hols. Cieszę się, że nie ma tu jednoznacznych postaci. Każdy ma na koncie dobre i złe uczynki. Ta książka nie jest dla osób wrażliwych. Znajdują się w niej przerażające sytuacje, które w dzisiejszych czasach są niedopuszczalne, na przykład opis publicznej chłosty.


Pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy. Połączenie technologii, klątwy i nawiedzonego miasteczka to strzał w dziesiątkę. Podobało mi się, jak przedstawione zostały relacje między mieszkańcami. Autor pokazuje, co strach robi z ludźmi.Wyłączają zdrowy rozsądek, uczucia, tylko po to, by uchronić siebie. Są zdolni do wszystkiego. Okazuje się, że pod maską moralności kryje się zepsucie.
Podsumowując, Hex to naprawdę dobra pozycja. Warto przebrnąć przez początek, by potem nie móc się oderwać od czytania. Nie ma tam duchów, wampirów czy innych popularnych istot paranormalnych. Potwierdza się tu to, że ze wszystkich bestii najstraszniejszą zawsze pozostanie człowiek.

LostGirl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger