środa, sierpnia 22, 2018

[PREMIEROWO] "Moja Jane Eyre" Cynthii Hand, Brodi Ashton i Jodi Meadows

Autor: Cynthia Hand, Brodi Ashton,
Jodi Meadows
Tytuł: Moja Jane Eyre
Liczba stron: 446
Wydawnictwo: SQN Imaginatio
Premiera: 22 sierpnia 2018

Znacie powieść "Dziwne losy Jane Eyre" autorstwa Charlotte Brontë? Otóż Cynthia Hand, Brodi Ashton i Jodi Meadows postanowiły podarować tej XIX-wiecznej opowieści nowe życie. Ale nie łudźcie się, to nie jest ta sama historia. Jak twierdzą autorki, to właśnie wersja, którą dla nas przygotowały, jest tą prawdziwą.
18-letnia Jane Eyre, wychowanka szkoły dla biednych dziewcząt w Lowood, pracuje tam jako nauczycielka. Nie jest to oczywiście szczytem jej marzeń, ale kobiety w XIX-wiecznej Anglii miały dość ograniczone możliwości wyboru ścieżki zawodowej. Dyrektor placówki niespodziewanie żegna się z życiem za sprawą zatrutej herbaty, ale wszyscy wokół zdają się cieszyć z tego powodu. Trudno im się zresztą dziwić. Odejście człowieka, który oszczędzając na jedzeniu i ogrzewaniu, przyczynił się do śmierci tak wielu uczennic, przyjmują z wielką ulgą. Tymczasem do uszu Jane dociera kolejna sensacja - w okolicy mają się zjawić agenci Towarzystwa do Spraw Relokacji Dusz Zbłąkanych. Dziewczyna udaje się do pobliskiego baru, by na własne oczy zobaczyć, co zrobią z tamtejszym duchem. Niepokoi się, że mogą odwiedzić również szkołę, gdzie aż roi się od różnych zjaw. Któż mógłby wiedzieć o tym lepiej niż nasza bohaterka, która widzi je i z nimi rozmawia? W dodatku jedna z nich jest jej najlepszą przyjaciółką...
Pomysł autorek na wzbogacenie fabuły oryginalnej powieści o Jane Eyre ogromnie przypadł mi do gustu. Jakże mogłoby być inaczej, skoro oprócz znanej mi już historii miłosnej dostałam całą masę duchów, morderstwa, zdrady, spiski i wielkie pokłady dobrego humoru? Nie mogę narzekać także na akcję, która toczyła się szybko i sprawnie. Nie miałam czasu się nudzić, a jej nagłe zwroty wciąż wzmagały moją ciekawość. Bardzo spodobał mi się również zabieg uczynienia jedną z bohaterek samej Charlotte Brontë. Tę postać zresztą polubiłam najbardziej. Inteligentna, zabawna, lojalna i żądna przygód - o jej poczynaniach czytałam z o wiele większym zainteresowaniem niż w przypadku Jane. Ona z kolei denerwowała mnie swoim oślim uporem, choć pod koniec nieco zyskała w moich oczach, gdy zaczęła w końcu otwarcie wyrażać swoje myśli.
Powrót do historii o Jane Eyre był dla mnie prawdziwą przyjemnością. Choć mam pewien sentyment do pierwotnej wersji, muszę przyznać, że ta zrobiła na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Było emocjonująco, intrygująco, a całość aż kipiała humorem, a to bardzo lubię. Lekki styl autorek trafił w mój gust w stu procentach. Nie nudziłam się ani przez chwilę, nie było przydługich opisów ani niepotrzebnych przestojów akcji. Większość wydarzeń działa się tak szybko, że śledziłam je z zapartym tchem, nie mogąc oderwać się od lektury. Ta historia całkowicie mnie zauroczyła i czekam na więcej. Polecam!
Zuzanna

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN!
Obraz może zawierać: tekst

Książkę znajdziecie też na portalu:



Wyzwania:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger