Autor: Hideo Yokoyama
Tytuł: Sześć Cztery
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 752
Premiera: 23 maja 2018
Dzieła kultury japońskiej fascynowały mnie od dzieciństwa. Zaczęło się od Bakuganów i Pokemonów. Z upływem czasu zaczęłam oglądać anime i czytać mangi. Kiedy zobaczyłam Sześć Cztery, pomyślałam, że warto zapoznać się także z japońską literaturą.
W 1989 roku dochodzi do porwania siedmioletniej dziewczynki. Rodzice spełniają wszystkie żądania porywacza, jednak nawet to nie ratuje życia ich dziecka. Sprawa Sześć Cztery ląduje w katalogu spraw niewyjaśnionych. Mija czternaście lat. Główny bohater, Yoshinobu Mikami, od trzech miesięcy szuka córki. Jakby tego było mało, niedługo ma przyjechać komisarz generalny w związku z porwaniem z 1989. W tej sytuacji Mikami zostaje zmuszony, by zajrzeć do dawnych akt. Jednak to, co odkrywa, zmienia całe jego życie.
Tak naprawdę ciężko mi stwierdzić, czy mi się podobało, czy też nie. Przez 500 stron totalnie się nudziłam. Często chciałam porzucić tę powieść, ale byłam ciekawa, jak potoczy się ta historia. Później akcja powoli nabierała tempa, dzięki czemu nie chciało mi się już tak spać. Od tego momentu aż do końca czytało mi się ją przyjemnie.
Wiele rzeczy zniechęciło mnie do tej książki. Głównie to, że autor opisywał wszystko z najmniejszymi detalami. Dlatego ta powieść ma 749 stron. Nie podobało mi się, że autor poświęcił sprawie Sześć Cztery bardzo mało miejsca. Głównie skupił się na polityce wewnętrznej w policji i walce z prasą. Czytanie utrudniała mi także ilość imion i nazwisk. Jest ich bardzo dużo, przez co łatwo się pogubić, kto jest kim. Oczekiwałam dynamicznej akcji, niebezpiecznych sytuacji, tajemniczości. Niestety dostałam tego bardzo mało.
Jestem trochę rozczarowana lekturą. Nie polecam jej tym, którzy tak jak ja kochają niebezpieczne sytuacje, pędzącą akcję i jej nagłe zwroty. Jest ona raczej dla tych, którzy chcą poznać kulisy pracy w policji i jej wewnętrzną politykę. Doceniam jednak wysiłek autora, mimo że książka nie spodobała mi się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz