Autor: Holly Black, Cassandra Clare
Tytuł: Próba Żelaza
Cykl: Magisterium, tom 1
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Albatros
Dziś przeniosę Was do podziemnej szkoły pełnej tajemnic. Przejdziemy się po korytarzach jaskiń, w których zabłądzić jest łatwo. Poznamy żywioły, które przy połączeniu tworzą mieszankę wybuchową. A to wszystko w "Próbie Żelaza".
Callum Hunt pochodzi z magicznej rodziny. Jego matka zmarła, wskutek czego jego ojciec odcina się od wszystkiego, co magiczne. Całe życie przestrzega syna, by też trzymał się od magii z daleka. Nadchodzi dzień Próby Żelaza, którą musi zdać każdy, kto ma magiczne zdolności. Chłopak, pamiętając przestrogi ojca, robi wszystko, żeby nie zdać. Kiedy jest już pewny, że się nie dostanie, staje się coś, czego się nie spodziewał. Zostaje przyjęty, a co najdziwniejsze, trafia pod opiekę jednego z najlepszych mistrzów.
Zaznaczam na wstępie, że ta książka jest bardzo podobna do serii o Harrym Potterze. Trójka bohaterów – dwóch chłopców, jedna dziewczyna - szkoła magii, czarny charakter z ogromną mocą. Mogłabym wymienić jeszcze sporo elementów, ale nie o to chodzi. Taki schemat mi nie przeszkadza. Akcja jest szybka, przepełniona zwrotami akcji, dzięki czemu nie mogłam się oderwać od lektury. Opisy są krótkie i treściwe, takie jak lubię. Bardzo podoba mi się, że występuje tu trzecioosobowa narracja. Dzięki temu mogłam spojrzeć na wydarzenia z innej perspektywy i poznać przemyślenia i odczucia postaci. I na tym kończą się plusy.
Uważam, że autorki poszły na łatwiznę. O bohaterach wiemy bardzo mało. Poznajemy ich imiona i skróconą przeszłość, i tylko tyle. O szkole bardzo podobnie. Znamy tylko imiona mistrzów i parę miejsc. Liczyłam, że poznamy przedmioty, zachowania mistrzów, więcej miejsc w szkole. Cóż, mogę liczyć, że znajdę rekompensatę w następnej części. Tytułowa Próba Żelaza w ogóle mi się nie podobała. Mogła być dużo ciekawsza.
"Próba Żelaza" to naprawdę ciekawy przypadek. Mimo że nie zaskakuje niczym nowym, warto dać tej powieści szansę. Zakończenie zaskakuje, dzięki czemu od razu mam ochotę sięgnąć po kontynuację. Polecam ją głównie nastoletnim czytelnikom, ale może się spodobać również tym starszym. Bohaterowie nie są irytujący i nie robią głupot. Ta książka zapewniła mi niecałe dwa dni dobrej lektury.
LostGirl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz