Autor: Nathalie Semenuik
Tytuł: Tajemniczy czarny kot
Liczba stron: 136
Wydawnictwo: Alma-Press
Czy czarny kot rzeczywiście przynosi pecha? Skąd w ogóle wzięło się to przekonanie? Dlaczego właśnie kota - i to akurat czarnego - zaczęto traktować jako symbol nadciągającego nieszczęścia? Wy również odczuwacie ten irracjonalny strach czy może zaliczacie się do miłośników tych niezależnych stworzeń i - podobnie jak Brigitte Bardot, Morgan Freeman, Mel Gibson, John Lennon, Paul McCartney, Tina Turner czy Nicole Kidman - uważacie, że przynoszą Wam szczęście? Niezależnie od tego, czy wierzycie w przesądy czy też nie, ta lektura może Was zainteresować.
Kot został udomowiony prawdopodobnie już w starożytnym Egipcie, około cztery tysiące lat temu, choć bliskie relacje człowieka z tym zwierzakiem mogą sięgać jeszcze dalej w przeszłość. Ich wielowiekowa historia okazała się niezwykle burzliwa, zwłaszcza gdy skupimy się na kotach o czarnym umaszczeniu. Początkowo widziano w nich obrońców domostw lub nawet czczono jak bóstwa. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać w VIII w. p.n.e., podczas najazdu Etiopczyków na Egipt. Właśnie wtedy stały się one symbolem nieszczęścia. Strach przed czarnym kotem rozprzestrzenił się w Europie w XII w., kiedy zaczęto łączyć go z czarną magią. Bulla papieska z 1233 roku określiła go wręcz mianem "sługi diabła", a przez kolejne pięć wieków naprawdę wiele wycierpiał. Palenie na stosie razem z czarownicami czy zrzucanie z wysokich wież to tylko niektóre z przykładów...
Nathalie Semenuik udało się zawrzeć w tej niewielkiej książeczce całkiem pokaźną dawkę informacji o czarnym kocie i jego historii. Relacjonuje ją czytelnikowi krok po kroku, uzupełniając tekst licznymi ciekawostkami. Co jeszcze znajdziemy na kartach "Tajemniczego czarnego kota"? Poznamy przesądy i wierzenia ludowe, a także kilka legend, m.in. o tym, skąd wzięło się powiedzenie o jego dziewięciu życiach. Dowiemy się, w jakich rejonach świata postrzega się go inaczej - nie jako zapowiedź pechowych zdarzeń, lecz talizman przynoszący szczęście - oraz w jaki sposób traktowany był przez marynarzy. Dostaniemy ponadto listę terapeutycznych i egzorcystycznych mocy tego zwierzęcia.
Ta pozycja to prawdziwa skarbnica wiedzy o czarnym kocie. Napisana w jasny i przystępny sposób, stanowi ciekawe, a przy tym bardzo skondensowane źródło informacji. Do tego została naprawdę pięknie wydana. Okładka prezentuje się bardzo elegancko, a w środku aż roi się od wyjątkowo przyciągających wzrok ilustracji, które zdecydowanie dodają jej uroku. To idealny pomysł na prezent dla miłośnika kotów, ale nie tylko. Sama raczej nie zaliczam się do tego grona, a mimo to książka ogromnie mi się spodobała. Dlatego polecam ją wszystkim (nawet tym, którzy wolą psy)!
Zuzanna
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Oficynie Wydawniczej Alma-Press!
Wyzwanie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz