sobota, lutego 12, 2022

„Byłaś moim przeznaczeniem, ale nigdy nie byłaś mi przeznaczona” – „Siostra księżyca” Marah Woolf [TRZY CZAROWNICE #2]

Autor: Marah Woolf
Tytuł: Siostra księżyca
Cykl: Trzy czarownice, tom 2
Liczba stron: 480
Wydawnictwo: Jaguar

Jak uwierzyć w dobre intencje kogoś, kto już raz nas zawiódł? Utracone zaufanie odbudować bardzo trudno, a często jest to wręcz niemożliwe. Co jednak zrobić, gdy zdrajca okazuje się naszą jedyną szansą na ocalenie? Czy złożenie w ręce odwiecznego wroga własnego życia i losów całego znanego sobie świata okaże się słuszną decyzją?
Vianne i jej siostry niespodziewanie trafiają do Kerys, na dwór Regulusa de Morady. Bezwzględny król pragnie wykorzystać je do swoich niecnych celów. Chce podbić świat ludzi i przejąć nad nim władzę. Marzy mu się stworzenie nowej rasy – demonów obdarzonych magią. Dlatego też planuje dla każdej z czarownic wybrać spośród swych poddanych męża, który zadba o realizację jego planu i spłodzenie potomka. Niestety taki scenariusz najprawdopodobniej skończy się śmiercią dziewcząt. Choć demony zdają się wierzyć, że jeśli taką parę połączy romantyczna więź, mają one szansę przeżyć poród. Vi, Aimée i Maëlle nie mają jednak zamiaru ryzykować i zaczynają planować ucieczkę. Czy pomoże im w tym tajemniczy więzień, którego znajdują w lochach?
Marah Woolf ponownie zabiera nas do świata pełnego magii, niebezpieczeństw i dworskich intryg. Każdy nierozważny krok może się skończyć tragicznie, nie tylko dla samych bohaterek. Na uwięzionych w Kerys spoczywa wielka odpowiedzialność. Tylko oni są w stanie powstrzymać armię demonów przed ostateczną inwazją i ocalić ludzkość. Najpierw muszą jednak uratować siebie, a to nie będzie łatwe. Zdradzeni przez dotychczasowych sojuszników, mogą liczyć wyłącznie na siebie. Zaufanie któremukolwiek z demonów byłoby przecież bardzo nierozsądne, ale czy zdołają sobie poradzić bez ich pomocy?
Drugi tom trylogii trzyma w napięciu od początku do samego końca. Autorka serwuje nam kilka naprawdę interesujących zwrotów akcji, poza tym fabuła rozwija się tak dynamicznie, że nie sposób narzekać na nudę. W miejscu, gdzie niebezpieczeństwo czai się za każdym rogiem, bohaterki nie mogą stracić czujności nawet na chwilę. Cały czas coś się dzieje. Mamy tutaj sceny walki, dworskie intrygi, spiski, potajemne spotkania i sporo magii, w dodatku tam, gdzie zupełnie się jej nie spodziewamy.

To wszystko, co urzekło mnie w pierwszym tomie, Siostrze gwiazd, znalazłam i tutaj. Trzy siostry nadal wzbudzały moją wielką sympatię, kreacja ich postaci to moim zdaniem ogromna zaleta tego cyklu. Sprawiały wrażenie tak prawdziwych i autentycznych, że nie zdziwiłabym się zbytnio, gdyby podczas czytania zmaterializowały się nagle tuż obok i osobiście kontynuowały tę opowieść. Ezra natomiast wydawał mi się jeszcze bardziej irytujący i nieporadny niż poprzednio. Caleb z kolei zszedł na dalszy plan, ustępując miejsca swojemu tajemniczemu i niezwykle intrygującemu bratu. Dzięki barwnemu, plastycznemu językowi każdą opisywaną scenę mogłam sobie wyobrazić bez najmniejszego problemu, zupełnie jakby rozgrywała się tuż przed moimi oczami.
Marah Woolf wykreowała niezwykle ciekawy, pełen magii świat. I choć z początku sprawiał wrażenie jasnego i uporządkowanego, to im dalej zagłębiałam się w snutą przez nią opowieść, tym trudniej było mi jednoznacznie określić, kto stoi po tej dobrej, a kto po złej stronie. Podczas lektury towarzyszyła mi cała gama przeróżnych emocji, a wartka akcja nie pozwalała oderwać się od kart powieści. Nie zabrakło również humoru i niespodziewanych zwrotów akcji. To wszystko sprawiło, że Siostra księżyca wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie i z niecierpliwością czekam na możliwość przeczytania kolejnego, ostatniego już tomu tej trylogii. Polecam!
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!


Pozostałe tomy serii:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger