Autor: Kristin Cashore
Tytuł: Nieskończone światy Jane
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Jaguar
Wyobraźcie sobie, że za każdym razem, gdy stajecie przed jakimś wyborem, powstaje nowy, równoległy świat. W taki sposób, że wszystko, co tylko mogło się zdarzyć, rzeczywiście w którymś ze światów się wydarzyło. Nieskończenie wiele możliwości, nieskończenie wiele wersji rzeczywistości. A gdyby tak wybrać się w międzywymiarową podróż?
Gdy Jane dostaje wiadomość o śmierci cioci Magnolii, która ją wychowywała, jej życie traci sens. Rezygnuje z college'u i podejmuje pracę w księgarni. Jedyne, co jej pozostaje, to nietypowa pasja, a jest nią... robienie parasolek. Pewnego dnia spotyka dawną znajomą, Kiran, która niespodziewanie zaprasza ją do położonej na wyspie rodzinnej rezydencji, gdzie ma się odbyć uroczysta gala. Choć dziewczyna w gruncie rzeczy wcale nie ma ochoty się tam wybierać, przypomina sobie o złożonej cioci obietnicy: jeśli kiedykolwiek dostanie zaproszenie do Tu Reviens, nie odmówi.
Powieść Kristin Cashore intrygowała mnie już od pierwszych stron. Dlaczego Kiran zaprasza Jane na wiosenną galę i przedstawia jako swoją przyjaciółkę, choć dziewczyny ledwo się znają? Co takiego ma w sobie rodzinna rezydencja Thrashów, że ciocia Magnolia tak bardzo chce, by jej siostrzenica tam trafiła? Co ma na myśli, mówiąc, iż to miejsce kryje w sobie nieskończenie wiele możliwości? A to tylko początek! Wraz z rozwojem akcji pytań wciąż przybywa. Każdy z bohaterów ma swoje tajemnice, każdy odgrywa jakąś rolę. Co tak naprawdę dzieje się w Tu Reviens? Czy Jane zdoła poznać wszystkie sekrety tego niezwykłego domu i jego mieszkańców?
Główna bohaterka została wykreowana tak, że z miejsca ją polubiłam. Sympatyczna, z pozoru zupełnie zwyczajna, lecz jednocześnie barwna niczym rajski ptak. Nietuzinkowe stroje wyróżniały ją z otoczenia, podobnie jak oryginalne hobby. Z czasem dała się również poznać jako osoba inteligentna, dobra i niezwykle spostrzegawcza. Bardzo ciekawą postacią była dla mnie także ciocia Magnolia, która zajmowała się nauczaniem biologii morskiej i fotografowaniem podwodnego świata. Aż do feralnej wyprawy na Antarktydę, skąd nadeszły wieści o jej zaginięciu. Pozostali bohaterowie również intrygowali, choć nawet mimo ujawnienia skrywanych przez nich tajemnic, nie dało się ich poznać zbyt dobrze. Kto z nich najbardziej zapadł mi w pamięci? Tajemnicza Ivy i pani Vanders (wzorowana na pani Danvers z "Rebeki" Daphne du Maurier).
"Nieskończone światy Jane" zaczynają się jak powieść obyczajowa, ale z czasem pojawiają się niejasności, sekrety, sytuacje i zjawiska, które trudno wyjaśnić. Przybywa ich z każdym rozdziałem, a opowieść staje się coraz bardziej niesamowita i fantastyczna. Autorka daje się ponieść swojej bogatej wyobraźni, zachowując jednocześnie spójność całej historii. Przejrzysty styl sprawia, że czyta się ją szybko i z wielką przyjemnością. Nawet literówek trudno się tu doszukać (choć kilka, oczywiście, znalazłam).
Na uwagę zasługuje także sama konstrukcja powieści. Kristin Cashore doprowadza akcję do pewnego punktu, do momentu, gdy Jane musi podjąć decyzję, z kim pójdzie porozmawiać. Kolejne rozdziały przedstawiają alternatywne wersje dalszych wydarzeń w zależności od dokonanego przez nią wyboru. Dostajemy zatem pięć różnych wariantów tej samej historii: gdy postanawia znaleźć panią Vanders, dowiedzieć się, kim jest tajemnicza dziewczynka, pójść z Kiran, Ravim lub z Jasperem. Każdy wybór niesie za sobą inne konsekwencje, nie tylko dla Jane, ale dla wszystkich mieszkańców i gości Tu Reviens.
Powieść "Nieskończone światy Jane" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się tak oryginalnej, intrygującej i pokręconej opowieści. Autorka wciąż zaskakuje i zadziwia swoimi pomysłami, tworząc historię, jakich mało. Nie brak w niej grozy, humoru ani niespodziewanych zwrotów akcji. Ciekawi bohaterowie i nietypowy sposób prezentacji ich losów wywarł na mnie naprawdę duże wrażenie. Polecam, zwłaszcza miłośnikom nieoczywistych, fantastycznych historii.
Zuzanna
P.S.
Jeśli ciekawią Was światy równoległe, ten motyw (w bardziej rozwiniętej wersji) znajdziecie też w trylogii Firebird:
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!
Wyzwania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz