Autor: Katarzyna Wycisk
Tytuł: Falcon. Na ścieżce kłamstw
Cykl: Falcone, tom 1
Liczba stron: 306
Wydawnictwo: Ridero
Jestem pewna, że każdy z Was jako dziecko marzył o posiadaniu nadprzyrodzonych zdolności, dzięki którym mógłby uratować świat. Wielu ludzi z pewnością wykorzystałoby je do dobrych rzeczy, jednak są również tacy, co mają inne cele. W ich osiągnięciu nie cofną się przed niczym. Dla nich będziecie tylko bronią, maszyną do zabijania, obiektem badań, cyfrą.
Po śmierci rodziców życie Alex bardzo się komplikuje. Dziewczyna zamieszkuje z chorą babcią, którą kocha nad wszystko. Specjalnie dla niej nieustannie pracuje w kawiarni, aby starczyło na leki i opłacenie rachunków. Pewnego wieczoru podczas drogi do domu trafia w centrum makabrycznych wydarzeń. Znajduje grupkę ludzi płonących niebieskim ogniem, a między nimi chłopaka, który prawdopodobnie jest odpowiedzialny za całą sytuację. Dziewczyna ucieka z miejsca zdarzenia, próbując wytłumaczyć sobie, że to naprawdę się nie stało. Ta teoria jednak szybko legnie w gruzach, gdyż następnego dnia dochodzi do spotkania z nieznajomym. Okazuje się, że los nie bez powodu postawił go na drodze Alex i mają ze sobą więcej wspólnego niż się spodziewali.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Nie ma zapychaczy, tempo akcji jest odpowiednie - nie za wolne ani za szybkie. Dodatkowo po rozdziałach z akcją właściwą, regularnie pojawiają się inne - opisują one, jak działa organizacja czy też przeszłość niektórych bohaterów. Szczerze mówiąc, nie mogłam się ich doczekać, mam nadzieję, że w kolejnych częściach również występują. Sam pomysł na fabułę jest genialny. Ludzie pozbawieni emocji, tożsamości, stworzeni, by zabijać, tajemnicza organizacja, a pośrodku tego wszystkiego zagubiona w życiu dziewczyna.
Co do bohaterów, muszę przyznać, że do głównej bohaterki mam mieszane odczucia i wydaje mi się, że przeważają te negatywne. Rozumiem, że straciła rodziców, musiała szybciej dojrzeć, a na dodatek wszystko, w co wierzyła, stało się kłamstwem, ale to nie powód, by robić z siebie najbardziej pokrzywdzoną osobę na świecie, kiedy są poważniejsze problemy. Na szczęście postanawia się ogarnąć i staje się mniej nieznośna. Poza Alex wszystkich polubiłam, w szczególności Trzy. Jego historia poruszyła mnie wyjątkowo mocno, uważam, że jest najsmutniejsza i najbardziej bolesna. W trakcie czytania stopniowo ustępowała maska obojętności, ukazując, ile bólu nosi w sobie. Widziałam, ile go kosztuje, by się przed kimś otworzyć, by zaufać. Podobnie jest z tajemniczym nieznajomym, którego Alex spotyka na początku książki. Jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy tej trójki i jak to wpłynie na relację między nimi. Kolejnym plusem jest to, że wszyscy bohaterowie, nawet ci mniej ważni, są dobrze wykreowani. Ich zachowanie, charakter wynikają z czegoś, każdy dodaje coś, by doprowadzić do finału.
Na koniec pozostaje mi jedynie dodać, że dobrze, że mam kolejne tomy, bo zakończenie mówi jasno: czytaj dalej! To zdecydowanie udany debiut! Dodam również, że oprawa graficzna została wykonana przez autorkę i jest świetna. Polecam wszystkim fanom fantasy. A teraz zmykam, by czytać dalej.
Natalia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz