Tytuł: Początek
Cykl: Kroniki Tej Jedynej, tom 1
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Edipresse
O książkach Nory Roberts nigdy nie słyszałam, zresztą o samej autorce też nie. Dosłownie dwa dni temu Zuzanna powiedziała mi, że pisze romanse. Z wielu opinii wynika, że nie za dobrze wychodzą jej wątki fantastyczne. To mnie nie zraziło. Muszę powiedzieć, że tym razem udało jej się stworzyć genialną powieść fantasy.
Wszystko zaczyna się w sylwestrowy wieczór. Na jednej ze szkockich wsi ludzie zaczynają chorować. Nic nie jest w stanie im pomóc, są od razu skazani na śmierć. Wirus rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie, zabierając ze sobą tysiące, a nawet miliony istnień. Dlatego też zostaje nazwany Zagładą. Kiedy zabiera innym życie, niektórych obdarowuje zdolnościami. Są wśród nich: Lana, nowojorska szefowa kuchni, potrafiąca przenosić rzeczy siłą woli, Jonah – ratownik medyczny, widzący przyszłość ludzi, których spotyka, a także Fred przyzywająca światło.
Niestety nie wszystkim podoba się to, że niektórzy posiadają specjalne zdolności. Obwiniają ich za całą katastrofę, przez to zaczynają się morderstwa, gwałty, nawet na niemagicznych osobach. Do tego rząd zaczyna polować na żyjących, by przeprowadzać na nich różne badania i testy. Z tego powodu Lana, Jonah i inni muszą uciekać, by przeżyć.
Muszę przyznać, że całość czytało się świetnie. Początek jest mocny, towarzyszy mu napięcie i nie sposób się oderwać. Gdzieś w środku akcja zwalnia, jednak to nie nuży. Potem znowu akcja nabiera tempa i emocji, i trzyma nas w napięciu do samego końca. Bardzo podobało mi się to, że gdy czytałam o przygodach Lany, to akcja u Arlys nie stała w miejscu. Co do bohaterów, moim zdaniem są bardzo dobrze wykreowani. Polubiłam każdego z nich. Żałuję tylko, że nie ma żadnych postaci, które byłyby jednocześnie dobre i złe. Kiedy usłyszałam, że Nora Roberts to pisarka romansów, pomyślałam, że wątek romantyczny może dominować. Na szczęście nic takiego się nie stało. Moim zdaniem autorka genialnie przedstawiła zachowania ludzi w obliczu zagłady. Upadek zasad moralnych, bezprawie, brutalna walka o przetrwanie, gdzie silniejszy zabija słabszego - wszystko to daje do myślenia. To najgorszy obraz ludzi w trakcie apokalipsy.
"Początek" trzymał mnie w napięciu od początku do końca. Bardzo zżyłam się z bohaterami, przeżywałam te okropne wydarzenia podobnie jak oni. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Mam nadzieję, że on również dostarczy mi tylu wrażeń. Pierwsze spotkanie z autorką uważam za udane.
Natalia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz