Autor: Holly Black
Tytuł: Zły król
Cykl: Okrutny książę, tom 2
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: Jaguar
"Okrutny książę" Holly Black wywarł na mnie ogromne wrażenie. Do tego stopnia, że mógłby nawet pobić moje ukochane Dwory. Bardzo mnie intrygowało, co będzie dalej, czym jeszcze zaskoczą mnie ci nieprzewidywalni bohaterowie. Teraz, kiedy dostałam w swoje ręce ostatni, trzeci tom, przyszła wreszcie pora, by nadrobić zaległości i się o tym przekonać.
Nowy król na Elfhame rozpoczyna swoje rządy. Beztrosko oddaje się różnorakim uciechom, podczas gdy wszystkie najważniejsze decyzje podejmuje za niego seneszal. Wielkimi krokami nadchodzi dzień ślubu Taryn, na którym mają się zjawić również Vivi i Dąb. Tymczasem królowa Toni składa Cardanowi ofertę nie do odrzucenia. Musi poślubić jej córkę, Nicassię. W przeciwnym razie Orlagh wypowie wyspom wojnę. Wojnę, której nie są w stanie wygrać.
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to o wiele lepsze przygotowanie tekstu. Tym razem korektor się postarał. I choć nadal jakieś błędy można jeszcze wyłapać, to jest ich już znacznie, znacznie mniej niż w pierwszym tomie. Cieszy mnie to bardzo, bo nareszcie mogłam skupić całą uwagę na treści, nie irytując się co chwilę kolejnymi literówkami czy błędami interpunkcyjnymi. Dla mnie to zdecydowany plus.
Bohaterowie, których poznaliśmy w pierwszej części, bardzo się zmienili. Z jednej strony to dobrze, bo wypadają bardziej naturalnie. W końcu nikt nie pozostaje obojętny wobec tego, co go spotyka. Każde wydarzenie zostawia w nas jakiś ślad, do pewnego stopnia wpływa na to, jacy jesteśmy i kim się stajemy. W "Złym królu" wcale nie jest inaczej. Ale z drugiej strony... niekoniecznie są to zmiany na lepsze.
Jude stara się ze wszystkich sił udźwignąć ciężar odpowiedzialności, jaką przyjęła na swoje barki. Ma jednak bolesną świadomość, że nie może ufać nikomu, nawet najbliższej rodzinie. Musi uważać na każde słowo i każdy gest, by nikt nie domyślił się, jak naprawdę wygląda sytuacja w pałacu. Staje się ostrożna, podejrzliwa, a momentami wręcz zimna i wyrachowana. Mimo dobrych intencji, nie zawsze podejmuje właściwe decyzje, zwłaszcza ogarnięta żądzą władzy. A tym w moich oczach sporo traci. Co zaskakujące, coraz większą sympatią darzę Cardana, chociaż w tym tomie jego postać wypada dość blado. Ale skoro spędza czas właściwie wyłącznie na zabawie i piciu, to w sumie trudno się dziwić, że sprawia wrażenie nijakiego. Pod koniec jednak zaskakuje. I to tak, że aż zżera mnie ciekawość, co też się działo w jego głowie przez cały ten czas.
W "Złym królu", podobnie jak w pierwszym tomie serii, dużo się dzieje. Tajemnice, spiski, zdrady, próby zamachów, pojedynki, porwanie, a do tego realne widmo wojny, która z pewnością pochłonie wiele istnień. Holly Black sprawnie prowadzi akcję, snując przy tym skomplikowane intrygi i nieustannie zaskakując czytelnika. W świecie niezdolnych do kłamstwa elfów nic nie jest pewne, zwłaszcza intencje bohaterów. A finał zapowiada się naprawdę obiecująco. Polecam!
Zuzanna
Wyzwania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz