poniedziałek, września 28, 2020

Nigdy nie jest za późno na życie - "Królowa pszczół" Niny Nirali *Zuzanna*

Autor: Nina Nirali
Tytuł: Królowa pszczół
Liczba stron: 436
Wydawnictwo: Novae Res

Podobno każdy, kto przyjeżdża do Indii, robi to w poszukiwaniu czegoś. Pragnie odnaleźć siebie, uzyskać odpowiedzi na nurtujące go pytania bądź liczy na jakiś poważny zwrot w swoim życiu. Jakie pobudki kierują Skylar Bassani, odnoszącą wielkie sukcesy pisarką, gdy zostawia wszystko za sobą i przenosi się do Mumbaju?
Ośmioletnia Anu na wieść o tym, że rodzice planują wydać ją wkrótce za mąż, decyduje się na ucieczkę. Opuszcza nocą swoją małą wioskę, zabierając ze sobą jedynie latarkę i dwa kawałki chleba. Ravish Joshi, niegdyś właściciel dobrze prosperującej firmy architektonicznej, jako taksówkarz z trudem wiąże koniec z końcem, marząc o powrocie do normalnego życia. Co się stanie, gdy na drodze tych dwojga stanie Skylar? Choć zjawia się w Mumbaju z zaledwie jedną płócienną torbą, bagaż, z jakim przybywa do Indii, w rzeczywistości okazuje się o wiele większy.
Nie da się ukryć, że Nina Nirali stworzyła historię pełną emocji. Od początku dało się też wyczuć, że główna bohaterka skrywała jakąś bolesną tajemnicę. Choć twierdziła, że powodem jej wyjazdu była chęć napisania książki właśnie w Indiach, cały czas było wiadomo, że kryje się za tym coś więcej. Motywy jej działania można było szybko odgadnąć, ale sama opowieść nic na tym nie traciła, wręcz przeciwnie. Zrozumienie sytuacji Skylar sprawiło, że każda jej decyzja nabierała głębszego sensu i budziła większy podziw, a każde wypowiedziane przez nią zdanie mocniej wzruszało.
Główna bohaterka z miejsca zyskała moją sympatię. Nie mogło zresztą być inaczej, skoro autorka stworzyła postać tak odważną, nieugiętą i wrażliwą na cudzą krzywdę, a przy tym obdarzoną niezwykle wojowniczą naturą i ciętym językiem. Ogromnie polubiłam także Anu oraz Raviego, choć on akurat wydał mi się zbyt wyidealizowany. Młody, przystojny, czuły, troskliwy, pragnący bronić swojej wybranki przed całym światem i nosić ją na rękach. Do tego sam gotował, sprzątał, robił zakupy, w zasadzie nic mu nigdy nie przeszkadzało, a w razie potrzeby nawet w zęby potrafił dać. Pozbawiony wad książę z bajki, ewentualnie dzielny rycerz, tylko białego rumaka mu jeszcze brakowało...
Sam wątek romantyczny jak dla mnie również okazał się mocno uproszczony. Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że gdyby bohaterowie od razu na początku wszystko sobie szczerze wyznali, pewnie pobraliby się już na pierwszej randce. Niestety nie obyło się również bez wpadek, jeśli chodzi o kwestie techniczne. Tekst nie jest pozbawiony literówek, błędów składniowych czy leksykalnych. Skylar czasem występuje jako Skaylar, trafiają się też takie "kwiatki", jak: "niemal prawie", "(...) przeciw temu zaradzić" czy "ty nie chcesz zrozumiesz".
Historia opowiedziana przez Ninę Nirali nie jest może wybitna, jeśli chodzi o warsztat pisarski, ale swoim przesłaniem trafia prosto w serce. To powieść, która mocno porusza i skłania do refleksji nad tym, co tak naprawdę się liczy. Każe zadać sobie pytanie, czy na pewno dobrze wykorzystujemy dany nam czas. A może wciąż odkładamy swoje życie na później? Jeśli szukacie opowieści pełnej emocji i wzruszeń, polecam. 
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję księgarni Zaczytani.pl!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger