wtorek, stycznia 26, 2021

[PRZEDPREMIEROWO] - "Szept" Lynette Noni *Natalia*

 

Autor: Lynette Noni
Tytuł: Szept
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Uroboros


Paraliżuje mnie lęk. Nie wiem, co tym razem zrobi. Ile zostanie z mojej głowy po wyjściu z tego gabinetu. Kulę się na samą myśl o tym. Powtarzam sobie, że przetrwam. Nie złamią mnie. Nie przemówię, nie wyjawię im niczego. Tylko to mi zostało. Jedyna prawdziwa część, którą udało mi się zachować.


Obiekt Sześć-Osiem-Cztery, Jane Doe. Żadne z tych imion nie jest prawdziwe. Nie posiada innego, ponieważ nikt poza nią samą go nie zna. Przez dwa i pół roku była poddawana przeróżnym bezlitosnym eksperymentom, trzymana w celi tajnego rządowego ośrodka. Władze podejmują ostatnią próbę nakłonienia jej do współpracy.  Oddają dziewczynę pod opiekę Landona Warda. Jane jest nieufna, nie wierzy w szczere intencje chłopaka. Pomimo jej wysiłków, by wytrwać w uporze, jej obrona stopniowo słabnie. Kiedy bohaterka staje przed możliwością odzyskania dawnego życia, na jaw wychodzi niebezpieczny sekret. Jane posiada moc - gdy coś mówi, powołuje to do istnienia. I tak "przemówienie" zaważy o jej życiu.



Muszę przyznać, że początek książki nie zapowiadał niczego dobrego. Co więcej, zdawała się dosyć przewidywalna. Moim zdaniem opis na okładce zdradził więcej niż powinien. Początek wydawał mi się mocno naciągany, wiedziałam, że kryje się za tym coś jeszcze. Tylko w życiu bym nie przypuszczała, że aż tyle. Autorka stworzyła coś zupełnie nowego, przynajmniej ja nigdy wcześniej nie spotkałam się z nieograniczoną mocą kreowania rzeczywistości poprzez umysł i o wiele więcej. Z przyjemnością czytałam, w jaki sposób doszło w ogóle do powstania tego typu umiejętności. 

Na kolejnego plusa zasługują tutaj bohaterowie. Jane nie zachowuje się jak typowa Mary Sue czy księżniczka w opałach. Kiedy pojawiają się kłopoty, potrafi racjonalnie myśleć, a nie tylko panikować. Polubiłam ją za to. Choć muszę przyznać, że bardziej fascynuje mnie postać Landona. Nie potrafię go rozgryźć, przewidzieć jego działania. Wydał mi się typem bad boya, człowiekiem w jakimś stopniu bez uczuć, jednak w głębi duszy jest opiekuńczy, wrażliwy, a jego obojętność może wynikać z traumy. 


Z czystym sumieniem mogę polecić "Szept". W tej książce znajdzie się wszystko. Wciągająca fabuła, tajemniczy nastrój, humor, zwroty akcji. Jedyne, z czym ciężko mi było się pogodzić, to narracja pierwszoosobowa. Ja po prostu za nią nie przepadam. Mam nadzieję, że autorka planuje kontynuację, ponieważ "Szept" to idealny początek serii.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Uroboros!





Natalia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger