poniedziałek, stycznia 11, 2016

Ewa Ornacka, Piotr Pytlakowski "Wojny kobiet"








Autorzy: Ewa Ornacka, Piot Pytlakowski
Tytuł: Wojny kobiet
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Rebis








Od mojego ostatniego wpisu wiele się pozmieniało - ślub, dziecko, przeprowadzka - na czytanie jakoś nie było czasu. Do tego praca naukowa (Szekspir, Szekspir i jeszcze raz Szekspir...). A ciekawe książki ciągle gdzieś się pojawiały, zapełniając po kolei puste półki i czekając aż wreszcie znajdę chwilę, by po nie sięgnąć.

"Wojny kobiet" dostałam w prezencie od męża, sama pewnie nigdy bym się tą publikacją nie zainteresowała. I choć nie spodziewałam się po niej zbyt wiele, zostałam pozytywnie zaskoczona zarówno opisanymi historiami, jak i sposobem ich przedstawienia.

Każdy rozdział to odrębna opowieść. O walce z mafią, z policją. O porwaniach, zabójstwach, aresztowaniach. O tych, którzy ponieśli zasłużoną karę i o niesłusznie oskarżonych. A to wszystko widziane oczyma kobiet. Tak poznajemy Monikę, żonę policjanta walczącego z włoską kamorrą, Lucynę i Henrykę - wciąż szukające szczątków swoich mężów, dla których sprowadzanie papierosów bez akcyzy zakończyło się tragicznie czy siostrę Krzysztofa Olewnika, Danutę. Nie mniej poruszające są kolejne historie: Marleny, córki generała oskarżonego o przyjęcie dużej łapówki; Teresy, matki gangstera; Marii i Krystyny, żon mężczyzn oskarżonych o przestępstwa, których nie popełnili; Natalii i jej ucieczki od bogatego "biznesmena"; Ireny, której zarzucono kłamstwo lustracyjne; Iriny, siostry Tolika, i Patrycji, żony Adama, niesłusznie skazanych za zabójstwa; Haliny, której syna nazwano szpiegiem oraz Moniki zamordowanej z powodu jej partnera.

Wstrząsające, nieraz drastyczne, opowieści okazały się niezwykle wciągające. Kolejne osoby wtajemniczają nas w wydarzenia, które zmieniły ich życie na zawsze. Dlatego współczujemy im i kibicujemy w dalszej walce, gdyż nie można przejść obok nich obojętnie. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger